Był silnie pobudzony i zdezorientowany. Płuł, robił przerwoty i krzyczał, że kogoś zabije. Prosił by policjanci go zamknęli.
12 stycznia Sąd Apelacyjny w Katowicach skazał mieszkańca Nowej Wsi (gmina Lyski) na karę dożywotniego pozbawienia wolności. Oznacza to, że wyrok w sprawie zabójstwa małżeństwa P. stał się wreszcie prawomocny.
Do Sądu Apelacyjnego w Katowicach trafiło odwołanie w sprawie morderstwa w Nowej Wsi (gmina Lyski). 8 czerwca 2016 roku Sąd Okręgowy w Gliwicach skazał 26-letniego Mateusza N. na karę dożywotniego pozbawienia wolności.
– Okładał sąsiadkę maszynką do mięsa pozbawiając ją twarzy. Jest niebezpieczny i trzeba go izolować. Wyrok jest surowy, ale jedyny jaki mógł zapaść – uzasadniał dzisiejszy wyrok sędzia.
Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił dziś wyrok w sprawie Mateusza N., który miał zamordować starsze małżeństwo w podrybnickiej Nowej Wsi. Sprawa 24-latka trafi do sądu I instancji, który ponownie ją rozpozna.
Kiedy latem 2011 roku za Mateuszem N. zatrzaskiwały się kraty aresztu, policjanci i prokuratorzy zastanawiali się jak ten młody człowiek poradzi sobie w więziennej rzeczywistości. Niewysoki, drobnej postury o dziecięcej twarzy. – Niezwykle mocny charakter. Kto by się spodziewał – powie o nim dwa lata później Jacek Sławik szef...
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
Dopiero po odsiedzeniu dwudziestu lat Mateusz N. oskarżony o morderstwo w Nowej Wsi będzie mógł starac sie o opuszczenie zakładu karnego
W rybnickim wydziale Sądu Okręgowego w Gliwicach cały czas toczy się proces Mateusza N. oskarżonego o podwójną zbrodnię w Nowej Wsi. W piątek 13 grudnia zeznawał lekarz, który przeprowadzał sekcję zamordowanego małżeństwa.
Grypa żołądkowa omal nie rozłożyła procesu w sprawie morderstwa w Nowej Wsi. Oskarżony Mateusz N. prosto z sądowej sali trafił na izbę przyjęć rybnickiego szpitala.
– Od początku zachowywał się jak rasowy kryminalista. Pewny siebie, uśmiechnięty – tak Mateusza N. charakteryzują współosadzeni z celi Aresztu Śledczego w Raciborzu.
- A może i ty przyczyniłeś się do współpracy z szatanem składając jakąś ofiarkę? - pytał wiernych proboszcz parafii w Rydułtowach-Orłowcu.
W rybnickim wydziale zamiejscowym Sądu Okręgowego w Gliwicach toczy się proces Mateusza N. oskarżonego o zamordowanie dwóch osób w Nowej Wsi.
– Diabła nie należy się bać, ale dziś jego największym sukcesem jest fakt, że ludzie go lekceważą. Dzięki temu może swobodnie działać, a w działaniach tych jest niestety nieobliczalny – mówi ksiądz Janusz Czenczek, egzorcysta i penitencjarz katedralny katedry gliwickiej
Prokuratura Rejonowa w Rybniku 16 marca zakończyła śledztwo w sprawie zabójstwa starszego małżeństwa z Nowej Wsi. Zdaniem śledczych, 20-letni wówczas Mateusz N. działał sam. Zatłukł ofiary młotkiem i żeliwną maszynką do mielenia mięsa. Ciała małżeństwa były tak zmasakrowane, że nie udało się ustalić czy oprawca torturował...