Dyrektor Ryszard Rudnik wątpi w powodzenie projektu „SOR w Raciborzu” i wciąż szuka specjalistów na dwa oddziały zagrożone zawieszeniem. Pozytywem jest zwiększony ryczałt z NFZ na funkcjonowanie lecznicy. Racibórz dostał 2,6 mln zł więcej niż przed rokiem.
Dyrekcja z Gamowskiej wszczęła procedurę czasowego zaprzestania działalności na oddziałach otolaryngologicznym oraz wewnętrznym drugim. Powodem są wypowiedzenia złożone przez pracujących tam lekarzy.
3,6 mln zł trzeba zainwestować w szpital na Gamowskiej by spełnić wymogi tzw. Programu Dostosowawczego autorstwa ministerstwa zdrowia.
Znikają limity w finansowaniu tych badań i lecznica mogłaby na nich zarabiać. Co na to Ryszard Rudnik (na zdj.), dyrektor Szpitala Rejonowego w Raciborzu?
Na trzecią środę lutego dyrektor raciborskiego szpitala Ryszard Rudnik zwołał konferencję prasową. Wśród omawianych tematów pojawił się m.in. ten dotyczący płatnego parkowania przy lecznicy.
Nowe regulacje resortu zdrowia przewidują w szpitalach większą liczbę pielęgniarek przy łóżkach pacjentów. W przypadku Raciborza oznacza to konieczność zatrudnienia dodatkowego personelu – 74 pielęgniarek. Dyrekcja nie chcąc ponosić kosztów, zaproponowała radnym likwidację 83 łóżek na Gamowskiej. – Pacjent na tym nie straci...
Grupa pracowników raciborskiego pogotowia doprowadziła do skazania swojego byłego szefa, Piotra S. Sąd uznał, że znęcał się fizycznie i psychicznie nad podległymi pracownikami. Teraz musi im zapłacić kilkanaście tysięcy złotych.
Specjaliści – związkowcy ze szpitala na Gamowskiej apelują pisemnie u dyrekcji (ponad 30 pieczątek i podpisów) o „zapewnienie podstawowych w XXI wieku badań ratujących życie, bez których szpital traci rację bytu”. Chodzi o zgłaszane przez nich i radną powiatową problemy z diagnostyką obrazową.
Na Gamowskiej podano ile wynosi średni czas oczekiwania pacjenta na poradę specjalistyczną.
Sesja rady miasta [wrzesień, ostatnia w kadencji]. Z dwóch właścicieli starego szpitala przy ul. Bema jeden obiecuje działania naprawcze, ale nie dotrzymuje słowa, a drugi wcale nie odpowiada na listy z urzędów. Służby straciły cierpliwość.
Dyrektor Ryszard Rudnik (na zdj.) o ograniczeniach przyjęć na oddziały oraz nowym wniosku o dofinansowanie szpitalnego oddziału ratunkowego.
Kolejki, zapisy, długie terminy rejestracji – uciążliwe są dla osób w podeszłym wieku, które ze swymi schorzeniami najczęściej trafiają pod skrzydła systemu opieki zdrowotnej. Trudno więc dziwić się, że spotkanie emerytów i rencistów Koła Centrum Racibórz z dyrektorem raciborskiego szpitala Ryszardem Rudnikiem miało posmak słodko–gorzki.
Prawie dziewięć miesięcy funkcjonowania raciborskiego szpitala powiatowego na drugim poziomie sieci to okres, który pozwala na pierwsze oceny dotyczącego przede wszystkim finansowania nowego rozwiązania, które wprowadziło ministerstwo zdrowia. Obecnie, jako placówka sieciowa, szpital nie musi startować w konkursach organizowanych przez...
Poradnia „K” na Gamowskiej oferuje wizytę dopiero w 2020 roku! Kobiety próbujące się zarejestrować są tym zszokowane. Pacjentka w ciąży prędzej urodzi niż doczeka się wizyty u ginekologa. Jak tłumaczy tę kuriozalną sytuację dyrekcja szpitala?
Trzy pytania do dyrektora szpitala rejonowego Ryszarda Rudnika.
Katarzyna Dutkiewicz chce zmiany na stanowisku dyrektora raciborskiego szpitala. – To dzisiaj nie jest praca ani łatwa, ani przyjemna – odpowiada dyrektor Ryszard Rudnik (na zdj.).
Rzecznik Praw Pacjenta sprawdza czy w raciborskim szpitalu nie dochodzi do naruszenia praw chorych.