Pacjenci okologiczni mogą korzystać z chemioterapii w Raciborzu. Oddział z Gamowskiej został przeniesiony do budynku przy ul. Sienkiewicza, nieopodal ING Banku Śląskiego. Tam działa również Nocna i świąteczna pomoc lekarska.
Nowa Trybuna Opolska dotarła do Artura Kramarczyka z Branic (woj. opolskie, powiat głubczycki), który od wtorku przebywa na oddziale zakaźnym w raciborskim szpitalu jednoimiennym zakaźnym.
Starostwo Powiatowe w Raciborzu przedstawia wykaz dostępnych w naszym regionie poradni specjalistycznych.
Starosta raciborski przekazał nam, że placówka na Gamowskiej zyskała nową chlorownię na potrzeby odprowadzania i dezynfekcji ścieków ze szpitala zakaźnego. Urządzenie zostało dziś zamontowne przy lecznicy.
Czytelnik mieszkający nieopodal nowej siedziby Nocnej i Świątecznej Pomocy Lekarskiej przesłał nam zdjęcie wojskowej ciężarówki zaparkowanej przy ul. Sienkiewicza.
Dyrektor raciborskiej lecznicy podał, że dziś, we wtorek 17 marca, stan liczebny pacjentów z koronawirusem powiększył się o jedną osobę. Stan pozostałych pięciu rybniczan przebywających na Gamowskiej jest stabilny.
To był szalony dzień - mówi starosta Swoboda o poniedziałku 16 marca, pierwszym dniu pracy szpitala zakaźnego na Gamowskiej. Spodziewa się, że kolejne będą równie wyczerpujące dla wszystkich zaangażowanych w przekształcenie lecznicy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że we wtorek ma trafić na jeden z przystosowanych już oddziałów...
Gdyby zależało to od decyzji na szczeblu samorządowym, już dawno mielibyśmy rozwiązane wszystkie problemy z zabezpieczeniem medycznym powiatu - zapewnia starosta raciborski, po tym jak na Gamowskiej szpital zamienił się w jednoimienny zakaźny.
Prace przystosowawcze lecznicy z Gamowskiej spadły głównie na barki pielęgniarek i salowych - uważają pracownice szpitala zakaźnego w Raciborzu. Spodziewały się pomocy wojska, ale przez weekend nie było wewnątrz szpitala żadnych służb.
W ścianie wykuto drzwi, ustawiono ścianki działowe, założono monitoring - tak zmieniły się pomieszczenia w lecznicy na Gamowskiej. Na razie dostosowano dwa oddziały, w tym pulmonologiczny.
Jak wyglądać będzie Gamowska bez przychodni specjalistycznych, przekonał się już w miniony piątek pan Dariusz z Kuźni Raciborskiej. Był obecny przy konferencji prasowej starosty i dyrektora. Powiedział im o swoim problemie z dostępem do lekarza. Wskutek reorganizacji szpitala odsyłano go zewsząd z kwitkiem.
W piątek 13 marca pod szpitalem w Raciborzu, już po konferencji transmitowanej przez telewizje i nowiny.pl szef raciborskiej lecznicy udzielał dodatkowych wywiadów. Powiedział tam m.in. jak zareagował na decyzję wojewody śląskiego o przekształceniu szpitala rejonowego w jednoimienny, zakaźny.
Starosta raciborski zareagował na artykuł o obawach pielęgniarek z raciborskiego szpitala. - Odbyłem z nimi spotkanie, rozmawialiśmy. Trudne tematy, niełatwa dyskusja. Wiem, że wszyscy mają obawy wobec tego co nas czeka - przekazał nam Grzegorz Swoboda.
Pielęgniarki z Gamowskiej, z którymi rozmawialiśmy, obawiają się przekształcenia szpitala rejonowego w „jednoimienny” - zakaźny dla całego województwa śląskiego. - Jesteśmy na to nieprzygotowani. Pod względem infrastruktury, wyposażenia i umiejętności - powiedziały nam przedstawicielki personelu szpitalnego.
Starosta raciborski Grzegorz Swoboda jest w trakcie rozmów o szczegółach przekształcenia szpitala rejonowego w placówkę w całości zakaźną. Spotyka się z samorządowcami, w planie są negocjacje z NZOZ-ami na terenie powiatu. Włodarz chce też konsultować rozwiązania z dyrekcją szpitala w Kędzierzynie - Koźlu, który także zostanie...
AKTUALIZACJA
Wojewoda opolski wyznaczył lecznicę w Kędzierzynie - Koźlu do wyłącznej obsługi zarażonych koronawirsuem. Placówką kieruje raciborzanin Jarosław Kończyło, pracują w niej lekarze z Raciborza. Na tamtejszej porodówce przychodzi wiele dzieci z powiatu raciborskiego.