Na grudniowej sesji radni otrzymali tablety. Zmiany mają przyczynić się do sporych oszczędności.
Choć miesiącami opowiadał o tym w radzie miasta Leszek Szczasny z NaM-u i to on łączył zakup tabletów z wprowadzeniem głosowania imiennego na sesjach, to na grudniowym posiedzeniu ubiegł go Tomasz Cofała (na zdj.) i to on zgłosił wniosek w tej sprawie.
Trwają prace nad zmianą Statutu Miasta. W radzie wprowadzono głosowanie elektroniczne, ale to wciąż pozostaje anonimowe. Tymczasem opozycja domagała się zmian by wiadomo było, kto i jak głosował. Entuzjastą tego rozwiązania jest też prezydent Mirosław Lenk. - I wcale nie dlatego, że sam nie głosuję - zastrzega.
Posiedzenie komisji budżetu z 28 listopada przejdzie do historii jako pierwsze, na którym raciborscy samorządowcy użyli tabletów i systemu e-sesja. Głosowali za pomocą urządzeń. Nie obyło się bez pomyłek.
Prezydent Raciborza rozstrzygnął przetarg na dostawę tabletów wspomagających pracę Rady Miasta. Wygrała go firma MW Concpet z Lubonia, która jako jedyna złożyła swoją ofertę w postępowaniu.
Miasto Racibórz prawdopodobnie wybuli 47 tysięcy złotych na tablety dla radnych. Do tego dojdą jeszcze coroczne opłaty licencyjne za oprogramowanie. Moja wiekowa ciocia mówi, że marnować pieniądze można lepiej albo gorzej.
Urząd Miasta Racibórz ogłosił dwa przetargi na dostawę urządzeń wspomagających pracę Biura Rady Miasta Racibórz oraz radnych.