Targi staroci w Pietrowicach Wielkich zmienią termin. Odbędą się nie w ostatnią, lecz w drugą sobotę miesiąca. Wydarzenie łączy się z targami końskimi.
Targi staroci i końskie to wydarzenie, które przyciąga zarówno miłośników historii, jak i entuzjastów koni. To miejsce, gdzie przeszłość spotyka się z teraźniejszością, tworząc niezapomniane doświadczenie dla wszystkich uczestników.
Po Chałupkach, Raciborzu i Krzanowicach przychodzi czas na comiesięczne targi w Pietrowicach Wielkich.
Wydarzenie odbędzie się w Pietrowicach Wielkich. Tradycyjne targi końskie i staroci organizowane są w ostatnią sobotę miesiąca.
To powrót targów do Pietrowic Wielkich po kilku miesiącach nieobecności. Jednak z powodu zagrożenia epidemiologicznego - w związku z zakażeniami wirusem SARS-CoV-2, hala dla wystawców będzie nieczynna. Udostępniony zostanie tylko plac zewnętrzny wokół hali.
Po czteromiesięcznej przerwie do Pietrowic Wielkich powróciły targi: koński i staroci. Choć liczba wystawców i kupujących była uszczuplona z powodu wakacji i pandemii koronawirusa, to nie było najgorzej. – Cieszymy się, że mogliśmy powrócić – mówili Nowinom sprzedający.
Cuda i cudeńka w Pietrowicach Wielkich. Po kilkumiesięcznej przerwie, w sobotę 25 lipca, powróciły wyczekiwane targi: staroci i koński. Tym razem w związku z pandemią koronawirusa całość odbywa się nie w hali centrum społeczno-kulturalnego, a na parkingu przed obiektem.
Minęło już półtora roku i odbyło się 19 edycji targu staroci w Pietrowicach Wielkich. Choć w wakacje (i żniwa) liczba wystawców nieco się uszczupla, to klienci wciąż dopisują. – Nie wyobrażam sobie, żeby ten targ miał się skończyć – mówią Nowinom kupujący.
Nawet letnia odsłona targu końskiego nie przyciągnęła do pietrowickiego centrum zbyt wielu handlarzy końmi. Przyjezdni narzekali na małe zainteresowanie potencjalnych kupców.
Druga edycja targu staroci w Pietrowicach Wielkich ściągnęła kolejnych wystawców. Do powiatu raciborskiego przyjechali z Rybnika, Gliwic i Wodzisławia Śląskiego. Wszyscy byli pod wrażeniem infrastruktury, którą przygotowała gmina dla handlujących.
Na październikowym targu pojawiło się czterech hodowców i pięć koni. – To i tak nieźle. Jeden z tegorocznych targów odbył się z jednym koniem – usłyszeliśmy od jednego z bywalców. Jakie są przyczyny spadku zainteresowania pietrowicką imprezą?
Konie to teraz dla rolników drogie hobby, a nie pomoc w gospodarce – mówią zgodnie moi rozmówcy na Targach Końskich w Pietrowicach Wielkich i dodają, że jak się od dziecka z końmi chowało to bez nich życia już być nie może.
Gazeta Wyborcza przepowiada miejscowości zniszczenie a do mieszkańców apeluje o protest przeciw próbie zniszczenia dobrego imienia ich małej ojczyzny.