W raciborskiej uczelni informują, że analizują pismo z resortu nauki. Powołano zespół, który wyjaśnia z pracownikami proces wyborczy, który zakwestionowało ministerstwo. PWSZ zamierza zająć stanowisko wobec zarzutów postawionych przez MNiSW. - Wszelkie naruszenia przepisów zostaną zbadane i w miarę możliwości usunięte - podał rektor Paweł Strózik.
Od służb prasowych resortu nauki i szkolnictwa wyższego otrzymaliśmy informację, że wybory władz raciborskiej uczelni odbyły się z naruszeniem przepisów prawa i ministerstwo wezwało rektora Strózika do podjęcia działań w tej sprawie.
Do redakcji dotarły informacje jakoby ministerstwo nauki i szkolnictwa wyższego uznało ostatnie wybory rektorskie w PWSZ Racibórz za nieważne, bo miało dojść w ich trakcie do naruszeń prawa. Na uczelni uspokajają: pracujemy normalnie, żadnych decyzji z ministerstwa aktualnie nie ma.
Obaj panowie to długoletni pracownicy naukowi raciborskiej uczelni. Przeszli do "finału" rywalizacji, bo wszystkich kandydatów było czterech, ale dwóch odpadło po rozmowach z Radą Uczelni.
Kandydat na rektora raciborskiej uczelni odpowiedział na zarzuty Ewy Stachury dotyczące kampanii wyborczej w PWSZ. Podkreślił, że jedynie deklaruje intencję startu w nich. - Trudno odpowiedzieć na radykalne zarzuty, którym nie towarzyszy rzeczowa argumentacja - zaznaczył w swoim piśmie. Strózik podkreślił przy tym, że wybory - zgodnie...