Raciborzanie w Budapeszcie. Wysłuchali przemówień Dudy i Orbana
- Razem zaśpiewaliśmy hymny obu narodów. Kiedy śpiewałem Mazurek Dąbrowskiego, na swoim prawym ramieniu poczułem dłoń Węgra, który stał za mną… Trudno mi było wyobrazić sobie skromniejszy gest, który by tyle potrafił wyrazić - pisze Marek Rapnicki.
WebKrytyka - zdaniem czytelników