Na terenie hałdy Szarlota doszło w sobotę 29 czerwca do podwójnego osunięcia materiału skalnego. W tym czasie nie prowadzono prac, ale jak informują mieszkańcy, zdarzenie spowodowało znów zapylenie w okolicy. O sprawie poinformowano Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska w Katowicach, który podjął interwencję w terenie.
W Urzędzie Miasta Rydułtowy 19 czerwca odbyło się spotkanie radnych miejskich z przedstawicielami instytucji kontrolnych, PGG, GIG, powiatu i urzędu marszałkowskiego. Spotkanie miało na celu wypracowanie możliwych rozwiązań problemu zapylenia.
Wracamy do tematu śniętych ryb, które zlokalizowano na rzece Ruda na terenie gminy Kuźnia Raciborska. Z informacji przekazanych przez Wody Polskie, czyli zarządcę rzeki wynika, że sprawa nie dotyczy kilkunastu sztuk. Odłowiono tyle ryb, że zapełniono nimi kilkanaście worków. Co więcej, część była w stanie rozkładu.
Trwają próby ustalenia przyczyny śnięcia ryb w Odrze i jej dopływach. Inspektorzy pobrali próbki m.in. w Kanale Gliwickim oraz dwóch punktach na terenie powiatu raciborskiego. Kontrolowane są również firmy, które mają pozwolenia wodnoprawne.
Liczby nie pozostawiają złudzeń. Jakość powietrza w naszym regionie się poprawia. I to znacząco. - Nie popadajmy jednak w euforię. Mamy jeszcze wiele do zrobienia - studzi emocje przedstawiciel Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
O problemie fetoru przy oczyszczalni ścieków w Rybniku mieszkańcy mówią od jakiegoś czasu. Teraz jednak miarka się przebrała i złożono petycję do Urzędu Miasta, którą poparł Maciej Kopiec.
Wracamy do tematu odpadów, które zwożono do Pawłowa (gm. Pietrowice Wielkie). – Prowadzimy postępowanie – mówi Małgorzata Zielonka, rzecznik prasowa Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Nieoczekiwany finał postępowania prowadzonego w Raciborzu przez inspektorów z Katowic. Choć wykryli oni nieprawidłowości w Zakładzie Remontowo-Budowlanym „Kampka”, to ostatecznie nie nałożyli na przedsiębiorcę kary. Wszystko przez zmianę przepisów, która została wprowadzona tzw. ustawą covidową.
Wysokość pierwszej kary, jaką nałożono na raciborskiego przedsiębiorcę za nielegalne odprowadzanie ścieków do Odry, może szokować swą mizernością. Jednak przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach oraz Wyższego Urzędu Górniczego informują o wszczęciu postępowań administracyjnych, które mogą...
Wracamy do sprawy eksploatacji złoża kruszywa naturalnego na Płoni w Raciborzu, co wiązało się m.in. z nielegalnym odprowadzaniem ścieków do Odry, zanieczyszczeniem rzeki siarczanami oraz obniżeniem poziomu wód gruntowych w tym rejonie. Z naszych ustaleń wynika, że złoże kruszywa najprawdopodobniej było eksploatowane bez koncesji.
Dotarliśmy do wyników badań wody pobranej z Odry w miejscu nielegalnego zrzutu ściegów, nieopodal dawnej Cukrowni Racibórz.
Grupa mieszkańców Ostroga skarży się na pył i hałas, który ma być emitowany przez firmę Domgos. Przedstawiciele przedsiębiorstwa tłumaczą, że firma działa w strefie przemysłowej, daje pracę stu pięćdziesięciu osobom, płaci podatki, a w zamian za to wszystko... spadają na nią kolejne kontrole.
Wyniki badań z ambulansu pomiarowego przyniosły dwie informacje. Pierwszą dobrą, że nie ma w Raciborzu aż tak dużego smogu jak np. w Rybniku. Wieść druga jest już gorsza: aktualne zanieczyszczenie i tak jest zbyt wielkie.
Eksperci z Katowic badają powietrze w Raciborzu.
- Mamy poważne obawy, że napływa do nas sporo zanieczyszczeń zza południowej granicy - powiedział Andrzej Szczygieł, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska WIOŚ w Katowicach na ostatniej sesji powiatowej w Wodzisławiu.