Od roku budynku przy ulicy Wspólnej w Skrzyszowie nie opuszczają uzbrojeni policjanci. Pilnują Eugenii W., jedynej osoby, która mogła widzieć sprawców potrójnego zabójstwa. Kobieta jednak twierdzi, że nic nie pamięta.
Blisko rok po po makabrycznej zbrodni w Skrzyszowie w dalszym ciągu nie wiadomo, kto zabił trzy osoby i usiłował zamordować czwartą.
Prokuratura Okręgowa w Gliwicach przygląda się sprawie podwójnego zabójstwa w Skrzyszowie. - Nie podjęliśmy jeszcze decyzji czy sprawa wróci do Wodzisławia czy zostanie u nas - mówi nam prokurator Michał Szułczyński, naczelnik Wydziału V Śledczego w Prokuraturze Okręgowej w Gliwicach.
Czy 55-letni Krystian W. i 76-letni Rajmund G. zginęli z rąk znajomego rodziny? Wszystko wskazuje na to, że ofiary same wpuściły oprawcę. Drzwi wejściowe były zamknięte na klucz, a zabójca wyszedł tylnym wyjściem.
Makabryczne odkrycie na terenie jednej z posesji przy ulicy Wspólnej w Skrzyszowie. W domu znaleziono zwłoki dwóch mężczyzn.