Międzynarodowa wystawa grafik Friedricha Bernarda Wernera pokazująca śląskie miasta w połowie XVIII wieku to 77 rysunków na tablicach. Uzupełniają je współczesne zdjęcia zabytków z tych miast. Część ekspozycji przedstawiono w plenerze, w Raciborzu na ulicy Długiej, ale w muzealnej sali na parterze znalazło się ich znacznie więcej...
Przed budynkiem przy Gimnazjalnej ustawiono czarną wołgę, a wewnątrz Muzeum stanęło pół tysiąca modeli samochodów z PRL. Głównie polskich, ale także z Czechosłowacji, NRD i Związku Radzieckiego. Osobowe, ciężarowe, dostawcze i autobusy. Do obejrzenia były też mercedesy, volkswageny i BMW.
Darem pamięci nazwał tę wystawę wiceprezydent Dawid Wacławczyk, a szef Muzeum Romuald Turakiewicz mówił, że pełna sala gości świadczy, że przeszłością Raciborza interesują się nie tylko muzealnicy, ale wiele, wiele osób. Od 18 listopada można oglądać w Muzeum pół tysiąca eksponatów ze zbiorów Alfreda Otlika.
- Zamierzamy tą wystawą wyciągnąć coś edukacyjnego z rozrywkowych komiksów - zachęca do odwiedzin Muzeum Iwona Mogielnicka. Jej zdaniem „Podróże małe i duże” to lekka, popkulturowa wystawa, którą placówka wpisuje się w akcję Lato w mieście 2022.
Kierowały mną egoistyczne pobudki - przyznał Adam Knura kurator wystawy grafik sprzed ponad 100 lat. Zachwycał się grafikami śląskich miast, które są w zbiorach Muzeum w Raciborzu. Pomysł, by pokazać je razem na wystawie, ziścił się 6 maja.
Kafle w dużym wyborze, pochodzą ze zbiorów placówki. Rzemiosło zamieniono tu w sztukę, a piękne eksponaty - warte obejrzenia - będą prezentowane w Muzeum do maja.
Tak Muzeum otworzyło nowy rok prezentując wycinankarską wystawę 7 stycznia. Zachwycony frekwencją na niej był nowy dyrektor Romuald Turakiewicz. Przyszła liczna grupa studentek pedagogiki z PWSZ. Przybyli zobaczyli 47 wycinanek z całej Polski, prezentowanych w odnowionej sali ze zmodernizowanym systemem oświetlenia.