Półtora roku temu ten sam raciborzanin próbował odebrać sobie życie. 24 października 2014 roku podpalił dom córki, a następnie znajdujący się na sąsiedniej posesji własny dom, barykadując się w środku. Wówczas uratowali go strażacy.
Kiedy w Raciborzu trwały poszukiwania Dariusza T., nurt Odry znosił już jego ciało w kierunku Kędzierzyna. Oskarżony wpadł, bo znalazł się świadek, który widział, jak wieczorem ciągnął ciało w kierunku rzeki.
Przeprowadzona sekcja zwłok ofiary wykazała m.in. liczne sińce na twarzy, szyi, tułowiu i kończynach, rozległe podbiegnięcia krwią powłok i mięśni szyi i klatki piersiowej, krwotok podpajęczynówkowy, wielokrotne złamania żeber, złamanie kości gnykowej i mostka.
Chodzi o śmierć kobiety, która zginęła od ran szyi w czerwcu tego roku. W tej sprawie zatrzymano 44-letniego Stanisława Z., który przyznał się, że zamordował kobietę, jednak nie pamięta samego mordu.
Michał K. zarzucił na szyję ojca kabel od drukarki. Potem usiadł mu na piersiach i dusił bluzą. Ciało pod osłoną nocy zaciągnął do szklarni i tam zakopał.
Przed rybnickim wydziałem Sądu Okręgowego w Gliwicach rozpoczął się proces Janusza K., którego prokuratura oskarża o zabójstwo. Do tragedii doszło we wrześniu 2014 roku przy ul. Śniadeckiego w Boguszowicach.
Na trzy miesiące Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim aresztował Stanisława Z. który poderżnął gardło przygodnie poznanej w barze kobiecie. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności.
Policjanci z Raciborza zatrzymali 44-latka podejrzanego o spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu 39-letniego mieszkańca Raciborza.
Raciborska policja zakończyła poszukiwania zaginionego raciborzanina. Zwłoki Dariusza T. znaleziono w Odrze przed Kędzierzynem-Koźlem. Są jednak wątpliwości co do tego, jak zginął mężczyzna.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
Policjanci z Raciborza zatrzymali 22-latka, podejrzanego o zabójstwo bezdomnego mężczyzny. Do tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 2 maja w okolicy ulicy Opawskiej. Dzisiaj sąd, na wniosek prokuratury, zdecydował o aresztowaniu zatrzymanego.
Sekcja zwłok wyjaśni przyczyny śmierci 45-letniego Pawła K., którego zwłoki z rozbitą głową znaleziono na wejściu do pustostanu przy ulicy Opawskiej. Wstępne ustalenia wskazują, że mężczyzna mógł zginąć od ciosów cegłówką.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
REGION. Wczoraj około 19.30, po powrocie do domu, 62-letni mężczyzna zaatakował swoją żonę. Poranił ją nożem, po czym zasztyletował 14-letniego wnuka, który, jak wynika ze wstępnych ustaleń, stanął w obronie babci.
Dariusz P. podejrzany o zabicie żony i czwórki dzieci jest poczytalny. Tak orzekli biegli, którzy badali jastrzębianina w szpitalu psychiatrycznym przy Areszcie Śledczym we Wrocławiu.
Rybnicka policja wyjaśnia okoliczności śmierci 43-letniego mężczyzny, którego ciało odnaleziono nad ranem przy ulicy Lompy.
Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił dziś wyrok w sprawie Mateusza N., który miał zamordować starsze małżeństwo w podrybnickiej Nowej Wsi. Sprawa 24-latka trafi do sądu I instancji, który ponownie ją rozpozna.
Nawet kara dożywotniego więzienia grozi 49-letniemu mężczyźnie, który w sobotnią noc zamordował swojego rówieśnika. Niewykluczone, że do dramatu doszło na tle zazdrości.
Po 22 latach Prokuratura Rejonowa w Raciborzu doprowadziła do skazania ostatniego z mężczyzn, który miał brać udział w brutalnym zabójstwie i ćwiartowaniu zwłok. Do zbrodni doszło w latach 90. w Raciborzu.