Wywiadowcy z jastrzębskiej komendy zatrzymali 38-letniego mężczyznę, który kierował samochodem mimo orzeczonego sądowego zakazu.
34-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju będzie musiał liczyć się ze srogimi konsekwencjami ucieczki. Mężczyzna złamał prawo w piątek, 16 lipca br. gdy kierując motocyklem marki honda na DW 919 w Babicach nie zatrzymał się do kontroli drogowej.
W ręce żorskich mundurowych wpadł 40-latek z Wołomina, któremu sąd dożywotnio zakazał wsiadać za kierownicę. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę na ulicy Pszczyńskiej kiedy jechał pijany. Badanie alkomatem wykazało, że miał 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu.
Kryminalni z Boguszowic zatrzymali pijanego kierowcę opla. 36-latek nie dostosował prędkości do warunków drogowych, uderzył w latarnię znajdującą się na chodniku i jechał z nią przez kilkadziesiąt metrów całą szerokością jezdni finalnie uderzając w krawężnik. Po wszystkim mężczyzna uciekł pieszo z miejsca zdarzenia.
33-letni mieszkaniec Jastrzębia-Zdroju zlekceważył postanowienie sądu i wsiadł za kierownicę osobowego volkswagena. Został zatrzymany przez jastrzębskich wywiadowców. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie okazało się, że mężczyzna ma orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
Okazało się, że młody raciborzanin kierował samochodem, choć sąd wcześniej mu tego zakazał.
Okazało się, że ciągnik, którym kierował 58-letni mężczyzna, został przywłaszczony.
Koronawirus ma dalej tę samą siłę, ale jest go mniej i w mniejszych dawkach dociera do ludzi - powiedziała PAP lekarz medycyny Joanna Heyman-Salvade z Mediolanu.Tak odniosła się do zjawiska, jakim jest rosnąca liczba osób "lekko pozytywnych" we Włoszech.
Jastrzębscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali wczoraj do kontroli drogowej samochód, którym podróżowały cztery osoby. Mężczyźni, lekceważąc obostrzenia przepisów, postanowili świętować w aucie urodziny jednego z kolegów.
4 lutego po godzinie 16.00 policjanci żorskiej drogówki zatrzymali na ulicy Północnej do kontroli kierowcę opla.
Blisko 2 promile w wydychanym powietrzu miał mężczyzna, którego policjanci przyłapali na rowerze, na ulicy Włościańskiej. W ich ręce wpadł też kierowca, na którym ciążył wieloletni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.
43-letni mieszkaniec Żor wkrótce stanie przed sądem. Wczoraj został zatrzymany przez policjantów ruchu drogowego, gdyż przekroczył prędkość. Niestety okazało się, że ciąży na nim znacznie większe przewinienie, za które może trafić nawet na 5 lat do więzienia.
Jastrzębscy policjanci wyeliminowali z jazdy kolejnego kierowcę znajdującego się pod wpływem alkoholu. Tym razem amatorem jazdy na "podwójnym gazie" okazał się 33-letni mieszkaniec Jastrzębia, który miał w organizmie ponad 1 promil.
Za niestosowanie się do wyroku sądowego i spowodowanie kolizji odpowie 42-letni kierowca seata, który 14 listopada zbiegł z miejsca zdarzenia przed przybyciem policji. Mężczyzna porzucił samochód i zostawił w nim swoją partnerkę, wcześniej próbował jednak polubownie załatwić sprawę.
Jastrzębscy policjanci zatrzymali 35-letniego mieszkańca powiatu cieszyńskiego, który poruszał się samochodem opel ulicami Jastrzębia. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że mężczyzna posiada dwa aktywne zakazy prowadzenia pojazdów. Teraz o jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Mimo że miał zakaz prowadzenia pojazdów wsiadł za kółko i poruszał się jastrzębskimi ulicami. Jednak miał pecha, ponieważ drogówka zatrzymała go w nocy do kontroli. O dalszym losie kierowcy zadecyduje sąd.
3 września mundurowi zatrzymali dwóch nietrzeźwych kierowców. Rekordzistą był 59-letni kierowca peugeota który miał w organizmie dwa i pół promila alkoholu. Oboje natomiast mieli orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów.