Zgaga po „wielkim żarciu” - Złośliwy komentarz tygodnia Bożydara Nosacza
Na Zamek do Raciborza przyjechały auta z żarciem. Sorry, to nie były auta tylko food trucki, bo dziś żeby kosić większą kasę trzeba wszystko nazywać z angielska. Przez dwa dni łikendu ludziska pojedli, popili i trucki wyjechały z pustymi lodówkami, a ich właściciele z pełnymi kabzami. Po kilku godzinach o imprezie przypominały już...