Z pewnością inaczej wyobrażali sobie tegoroczne mikołajki państwo Hela i Kuba z Rogoźnej. 6 grudnia, nad ranem, w ich niedawno wybudowanym domu wybuchł pożar, po którym straty wstępnie szacuje się na ponad 100 tysięcy złotych. Sąsiedzi i przyjaciele założyli zbiórkę na portalu pomagam.pl, by wesprzeć młodych ludzi w odbudowie ich wymarzonego domu.
W regionie ruszyła kolejna strażacka akcja, podczas której uczestnicy przesuwają wozy strażackie siłą fizyczną. Wszystko po to, by wesprzeć szczytny cel.
- Marcin, nasz serdeczny przyjaciel, od wiosny walczy ze stopą cukrzycową, która zaczęła wyniszczać jego zdrowie i zagraża amputacją. Stan nogi jest dramatyczny, dlatego musimy pomóc jak najszybciej! - piszą w opisie zbiórki jego przyjaciele, apelując do ludzi dobrej woli o wsparcie. Celem akcji jest zebranie nieco ponad 95 tys. złotych.
To bardzo smutna wiadomość. Samuelek Jurczyk-Szostak nie żyje. Dzielny 4-latek, otoczony miłością i troską swoich rodziców i bliskich, wspierany przez tysiące serc, zmagał się z ciężką chorobą.
- Nasz kochany Leoś, to 7-letni, wesoły i ciekawy świata chłopiec. Każdego dnia robimy wszystko, co w naszej mocy, by jego dzieciństwo było pełne radości... - tak rozpoczyna się wiadomość rodziców chłopca, którzy zwracają się z prośbą o wsparcie. Leczenie i rehabilitacja są niezbędne, jednak generują ogromne koszty.
Żorzanie poczuli ogromną potrzebę niesienia pomocy mieszkańcom najbardziej dotkniętych kataklizmem terenów Polski. W kilka dni po powodzi w mieście ruszyły zbiórki, organizowane m.in. przez miasto, parafie, szkoły podstawowe czy członków OSP. Pierwsze transporty darów trafiły już m.in. do Nysy i okolicznych miejscowości. Żorzanie...
Wolontariusze skupieni wokół OSP Rój wyruszyli dziś rano w kierunku Głuchołaz, by nieść pomoc najbardziej potrzebującym powodzianom. Zabrali ze sobą łopaty, nagrzewnice, agregaty prądotwórcze i dużo energii. Z kolei w mieście trwają zbiórki dla powodzian, organizowane między innymi przez jednostki miejskie.
Już w najbliższą niedzielę grupa wolontariuszy z Dawidem Grabcem na czele jedzie do zniszczonych przez powódź okolic miejscowości Głuchołazy z darami i chęcią niesienia pomocy powodzianom. Dołączyć może każdy.
Ogromna mobilizacja w Radlinie - do ogłoszonej na początku tygodnia akcji zbiórki darów dla osób dotkniętych powodzią przyłączają się kolejni mieszkańcy miasta i okolicy. Poza szkołami, jednostkami miejskimi i parafią WNMP w Biertultowach, w pomoc zaangażowali się również przedstawiciele organizacji pozarządowych.
Wójt Rudnika, Piotr Rybka, po rozmowie z przedstawicielami urzędu w Głuchołazach, poinformował: Przekazano mi, jakie mają potrzeby. Straty w Głuchołazach, dotkniętych powodzią, są ogromne. Jak podkreśla burmistrz tej gminy, w ciągu 800 lat swojej historii Głuchołazy nie doświadczyły tak niszczycielskiej fali powodziowej.
Ogłoszony przez premiera wczoraj stan klęski żywiołowej, obejmujący również obszar powiatu raciborskiego, obrazuje skalę zniszczeń wywołanych intensywnymi opadami deszczu w ostatnich dniach. Żorzanie na szczęście zbytnio nie ucierpieli, za to chętnie wzięli się do pomocy innym regionom - w mieście trwa kilka zbiórek darów dla najbardziej...
Arcybiskup Adrian Galbas poprosił o przeprowadzenie zbiórki na terenie archidiecezji katowickiej.
"To był najgorszy dzień w życiu Kamila i całej naszej rodziny" - pisze mama 17-latka z Rybnika, który uległ dramatycznemu wypadkowi.
Prawie dwuletni Igorek urodził się jako zdrowe dziecko i na początku nic nie zdradzało kłopotów. Dopiero później rodzice zauważyli obniżone napięcie mięśniowe dziecka i w grudniu 2022 roku trafili do neurologa. Tak zaczęła się walka z chorobą, która nie jest jeszcze dobrze poznana.
Szpitale, bolesne procedury, operacje i życie na wózku inwalidzkim odcisnęły trwałe piętno na 15-letniej Wiktorii, która teraz zmaga się z depresją.
Filip, nastolatek z Jejkowic, przebywa w warszawskim szpitalu po tym, jak zdiagnozowano u niego raka wątrobowokomórkowego. Największą szansą dla chłopca jest przeszczep, nie wiadomo jednak kiedy będzie możliwy. 12-latek kilka dni temu zaczął chemioterapię.
Potrzeba jeszcze 4,4 miliona złotych, by pokryć koszty leczenia Samuela z Rybnika. Chłopiec ma wznowę neuroblastomy.