Bardzo smutną wiadomość przekazali bliscy Samuelka z Rybnika. W odpowiedzi mieszkańcy, wolontariusze, osoby, które obserwują profil chłopczyka przesłali jego rodzicom ogrom słów wsparcia.
Rodzice Samuelka w pełnym wyzwań czasie dzielą się dobrymi informacjami. Chemia działa, co jest sukcesem, jednak malutkim krokiem w drodze do remisji. Chłopiec aktualnie przebywa w szpitalu w Niemczech.
Chłopczyk zmaga się z nowotworem. - Samuelka czeka jeszcze więcej bólu niż można znieść. Codziennie, bez ustanku. Smutek i cierpienie... Ale trzeba to przetrwać, trzeba go wspierać, trzeba być silnym - piszą Adam i Dominika, rodzice chłopca.
W piątek wieczorem z rybnickiego rynku ruszy Roweroholicy Charytatywny Ultra Rybnik - Gdańsk dla Rafała. Grupa przyjaciół przejedzie ponad 560 km, by zebrać pieniądze potrzebne na bieżącą rehabilitację i leczenie dla nastolatka chorującego na dystrofię mięśniową Duchenne'a.
Kornelia z Rybnika, śliczna uśmiechnięta dziewczynka, dzielnie znosi trudne, bolesne terapie, aby spełnić swoje marzenie. Chce być tak samo pełnosprawna i cieszyć się z jazdy na rowerze czy graniu w piłkę jak inne dzieci. Pomóż sprawić, by te marzenia się spełniły!
To będzie siedem godzin dobrej zabawy, której przyświeca szczytny cel. W niedzielę w Lubomi odbędzie się "Wiejski festyn charytatywny dla Zuzi i Oskara".
Nie ma chwili do stracenia. Lekarze w klinice Bambino Gesu natychmiast po przyjęciu chłopca rozpoczęli intensywne leczenie. Okazało się, że terapie, które były do tej pory prowadzone w Polsce, nie dały żadnej poprawy. W możliwie krótkim czasie trzeba zebrać jeszcze prawie 720 tysięcy złotych!
Ma zaledwie pięć lat i kolejny raz zmaga się z poważną chorobą. W ciągu ostatnich czterech lat przeszedł już 32 chemie. Jedyną szansę na leczenie chłopczyka dają lekarze ze szpitala w Rzymie. Terapia będzie jednak kosztować ponad milion złotych.
Pod koniec października ubiegłego roku u Tomka zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Od tego czasu życie chłopca diametralnie się zmieniło. Proces leczenia jest intensywny i trudny. Aby zwalczyć infekcję grzybiczą, która pojawiła się po podaniu chemii, potrzeba nierefundowanego leku, którego koszt to ponad 300 tysięcy złotych.
Samuelek jest po 2 cyklach chemii i po 1 cyklu chemioimmunoterapii. Leczenie przebiega zgodnie z planem, co jest powodem radości dla rodziców chłopca, którzy na co dzień zmagają się z wieloma wyzwaniami i trudami w intensywnym procesie zdrowienia syna.
Szanse były niewielkie, jednak udało się. Po otrzymaniu badań genetycznych, Dawid Grabiec z Gorzyc rozpoczął immunoterapię w Polsce. Wyniki te wskazały także, że wcześniejsza chemia nie mogła zadziałać. Rozmawialiśmy z Dawidem, który prowadzi zbiórkę na leczenie nowotworu złośliwego okrężnicy.
Druhowie z OSP Ruda Kozielska wystawili na licytację przejazd zabytkowym samochodem pożarniczym. Trasa przejazdu będzie przebiegała po pożarzysku w Kuźni Raciborskiej. Kwota za tę atrakcję przeznaczona zostanie na zbiórkę na rzecz Szymona z Rud.
W październiku u Tomka zdiagnozowano ostrą białaczkę szpikową. Leczenie generuje ogromne koszty. Już na wstępie pojawiły się komplikacje i konieczność stosowania leków nierefundowanych, które chłopiec prawdopodobnie będzie musiał dostawać jeszcze wiele miesięcy.
Odkąd tylko się odbywa, każda jego edycja ma szczytny cel - pomoc chorym dzieciom. Nie inaczej będzie również w tym roku. V Bieg Cukierkowy, który odbędzie się w Jastrzębiu-Zdroju także będzie charytatywny. Jego uczestnicy, biegając pomogą 15-letniej, Wiktorii Garsztce.
Niech to będzie niedziela z sercem! Zbiórka na rzecz Nikolki z Wodzisławia Śląskiego dzięki wysiłkom i dobrej woli tysięcy osób powoli dociera do celu. Potrzeba jeszcze odrobiny mobilizacji przed metą, by już za kilka godzin pasek postępu na zbiórce w serwisie siepomaga.pl zazielenił się w 100%!
Po pomoc dla Beaty dzwoniła jej 10-letnia córka. Była w domu z mamą, kiedy jej stan nagle się pogorszył. Mieszkanka Czerwionki-Leszczyn trafiła do szpitala, gdzie stwierdzono udar niedokrwienny.
Kiedy zielony pasek zbiórki na siepomaga.pl zapełnił się w 100%, bliscy 6-latki odetchnęli z ulgą. Nie na długo. Mama dziewczynki otrzymała nowy kosztorys - wyższy o 20 tysięcy złotych. Laura straciła już słuch, teraz traci wzrok. Może jej pomóc tylko intensywna rehabilitacja. Zaś do końca zbiórki zostało już tylko parę dni.