Prezentację postępu prac na budowie Zbiornika Racibórz, którą przedstawił radnym miejskim Adam Hajduk z RZGW, Leszek Szczasny przyrównał do rozwiązań stosowanych w latach 80. Poparł go prezydent Mirosław Lenk.
- Jest wolność. Wójt nie nakaże przedsiębiorcom, by korzystali z kolei. Nie ma też możliwości, by zakazać transportu po drogach publicznych - podkreśla wójt Lubomi, Czesław Burek.
Z punktu widzenia finansów żwirownie na terenie gminy Lubomia to prawdziwe dobrodziejstwo. Wpływy do budżetu z tytułu opłat eksploatacyjnych wynoszą już ponad 1,16 mln zł. Ale prócz finansowych plusów są też minusy.
Temat zbiornika i żeglowności Odry przebił się do kół rządzących. Najpierw w Belwederze ministrowie spotkali się z przedstawicielami środowisk i samorządów zainteresowanych jego budową, później w Sejmie RP posłowie z naszego regionu odpytywali w tej sprawie ministra.
Raciborski radny Michał Fita przygotował gotowy wniosek, który można wysłać do marszałka województwa. Zawiera on propozycję, aby zbiornik Racibórz Dolny pełnił wiele funkcji.
O tym jak wielką inwestycją jest budowa zbiornika trudno przekonać się przejeżdżając obok niego. Większe wyobrażenie o przyszłym zbiorniku daje dopiero spojrzenie z innej perspektywy. Zobacz film opublikowany w serwisie You Tube przez użytkownika Wojciech K.
Przed tygodniem opisywaliśmy sytuację na prawobrzeżu Odry na granicy województw śląskiego i opolskiego. Do tej granicy po naszej stronie są budowane wały. Po stronie opolskiej wałów nie ma i jest 100-metrowa wyrwa. Mówi się, że to spust bezpieczeństwa w przypadku podwyższonego stanu rzeki.
Premier Kopacz wysłała swoich ministrów na Śląsk. Wcześniej wysondowała na jakich problemach się skupić, bo we wtorek rząd obraduje wyjazdowo w Katowicach. Poseł Siedlaczek zaprosił na budowę Zbiornika Racibórz, bo jak twierdzi, to najważniejszy problem jego okręgu wyborczego, nierozwiązany od 100 lat.
Gerard Drobny, sołtys Ligoty Tworkowskiej zwrócił się na ostatniej sesji rady gminy do włodarzy Lubomi o oznaczenie miejsca, w którym jeszcze niedawno w Ligocie stała kaplica.
W marcu tego roku Rada Gminy Lubomia, po konsultacjach z mieszkańcami Nieboczów i Syryni podjęła dwie uchwały dotyczące nazw miejscowości. Wojewoda śląski zaproponował by nowa wieś nazywała się „Nieboczowy Nowe”.
Gmina Lubomia przymierza się do ogłoszenia przetargu na budowę cmentarza w nowej miejscowości. To niemal pionierskie zadanie w skali naszego kraju, bo wiązać się będzie również z przenosinami grobów z cmentarza w Nieboczowach. I przez to bardzo trudne w realizacji.
- Choć plany inwestycyjne są istotne należy pamiętać, że równie ważne będą zadania nietechniczne, które będą służyć zarządzaniu ryzykiem powodziowym - informuje Linda Hofman z RZGW Gliwice.
Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach, pracuje obecnie nad nową strategią przeciwpowodziową. Zmiany są rewolucyjne, bo oddają rzekom część naturalnych terenów zalewowych konsekwentnie odbieranych przez lata pod zabudowę.
- Trzy razy bym się zastanowił zanim podpisał jako firma umowę podwykonawcy z Dragadosem - stwierdził na sesji Augustyn Bombała dyrektor z RZGW. Odpowiadał na pytania radnych m.in. o kupno jachtu i wojnę.
940 mln zł ma kosztować budowa Zbiornika Racibórz według firmy Dragados, która jest wykonawcą inwestycji. To prawie o 60% mniej niż przewiduje kosztorys inwestorski.
Skała płonna składowana na hałdzie w Bukowie nadaje się jako budulec obwałowań zbiornika Racibórz. Na taką decyzję inżyniera kontraktu czekał nie tylko wykonawca zbiornika, ale również gmina Lubomia.
Dopiero za trzecim razem udało się rozstrzygnąć przetarg na budowę świątyni, która powstanie w odtwarzanej ze względu na budowę zbiornika Racibórz miejscowości.