Z dnia na dzień coraz więcej osób na ulicach naszych miast wyciąga rękę po datki. Największy problem stanowi to, że nie każdy, kto szuka tego typu wsparcia, jest rzeczywiście w potrzebie. Wielu ludzi, zdolnych do pracy, traktuje żebractwo jako sposób na życie.
Wielu jastrzębian pracuje lub ma rodzinę w Wielkiej Brytanii. Ważną informacją będzie dla nich, że działała tam szajka zmuszająca Polaków do żebractwa. Rozpracowali ją śląscy policjanci.
Z problemem żebractwa spotyka się na co dzień wielu rybniczan. Któż nie przeżył sytuacji wrzucania do parkomatu pieniędzy, kiedy zza pleców słychać „może miałby pan jakieś drobne, zbieram na jedzenie”.
Rybnickie służby biorą na celownik osoby, które zaczepiają przechodniów i proszą o pieniądze. Przypadki żebrania nie zdarzają się już tylko pod marketami ale i na płycie Rynku, pod okiem licznych kamer.