Kolejne rozmowy między Jastrzębską Spółką Węglową i związkami zawodowymi zakończyły się brakiem porozumienia. Strona społeczna zapowiada, że będzie musiał podjąć dalsze kroki - czyli akcję strajkową.
Władze Jastrzębskiej Spółki Węglowej pytają Państwową Inspekcję Pracy, czy możliwe jest wprowadzenie podwyżki dla górników bez akceptacji związkowców.
Na 22 sierpnia planowany jest wiec pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Dzisiaj związkowcy mają ustalać jak strajk miałby wyglądać i czy przygotują zarządowi jakieś "niespodzianki".
Nie kończy się spór pomiędzy związkami zawodowymi a zarządem JSW. Związkowcy domagają się m.in. 7% podwyżek płac. Władze spółki mają inne propozycje.
Po kolejnej turze rozmów, która odbyła się 23 lipca, nie udało się dojść do porozumienia zarządowi JSW i stronie społecznej. Kolejna tura negocjacji została wyznaczona na 26 i 30 lipca.
W poniedziałek wieczorem zakończyła się pierwsza tura rozmów pomiędzy Międzyzwiązkowm Komitetem Protestacyjno-Strajkowym a zarządem spółki. Z sytuacją w JSW ma zapoznać się prezydent Bronisław Komorowski.
W środę w Warszawie przedstawiciele związków zawodowych działających w Jastrzębskiej Spółce Węglowej spotkali się z radą nadzorczą spółki.
Związkowcy zdecydowali. Strajk w Jastrzębskiej Spółce Węglowej odbędzie się 6 lipca. Górnicy planują 2-godzinny strajk na każdej zmianie. Będą protestować we wszystkich kopalniach spółki.
W czwartek w kopalniach należących do Jastrzębskiej Spółki Węglowej odbędą się masówki. Za tydzień górnicy mają zadecydować w referendum o tym, czy będą strajkować.
Trwa konflikt w JSW. Prezes Zagórowski zarzuca związkom, że nie reprezentują interesu pracowników tylko swój, związkowcy natomiast zapowiadają masówki i przeprowadzenie referendum dotyczącego strajku.
Wiceprzewodniczący "Solidarności" w Jastrzębskiej Spółce Węglowej, Roman Brudziński, powiedział, że związek będzie się domagał od rady nadzorczej interwencji, mającej na celu skłonienie zarządu do zmiany metody zarządzania spółką.
Górnicy pracujący w Jastrzębskiej Spółce Węglowej zarządali podwyżek pensji i rezygnacji z umów dla nowych pracowników, które zdaniem górników są niekorzystne.
Związkowcy nie chcą zgodzić się na propozycje władz Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które chcą zmian w regulaminie pracy kopalń. Związki boją się, że górnicy będą pracować 6 dni w tygodniu.
- My, pracownicy Przewozów Regionalnych nie zgadzamy się na pracę w firmie, której właściciel nie daje możliwości rozwoju, aby zapewnić pasażerom godne warunki podróżowania - piszą w oświadczeniu związkowcy z PKP.
W proteście Solidarności, który 30 czerwca miał miejsce w Warszawie, wzięli udział także przedstawiciele jastrzębskich związków. W stolicy byli m.in. górnicy, pracownicy PEC i przedstawiciele oświaty.
Związkowcy planowali wznowienie akcji protestacyjnej, jeżeli do 30 maja nie spełnią ich postulatów. Decyzję o strajku wstrzymano w związku z planowanym na 3 czerwca spotkaniem Wojewódzkiej Komisji Dialogu Społecznego.
W czwartek 26 maja w siedzibie JSW przedstawiciele związków spotkali się z zarządem spółki. Dyskutowano m.in. na temat akcji, które mają przejąć pracownicy kopalń.