Podtrzymywanie świątecznych zwyczajów utrzymuje się wśród Polaków na stabilnym poziomie. Szczegółowe badania przeprowadził CBOS.
Czym różniła się sośnina od choinki? Dlaczego gospodarze straszyli drzewa siekierą? I jaka była symbolika rzucania ziarnem w proboszcza? Odpowiedzi na te pytania oraz wiele innych ciekawostek znaleźliśmy w dawnych Nowinach.
W Wielki Piątek i Wielką Sobotę nie zaplanowano w dzielnicy Raciborza tradycyjnego tutaj klekotania w samo południe. Co roku w okresie wielkanocnym o godz. 12.00 zamiast bicia dzwonów, odbywa się tu pochód najmłodszych z drewnianymi "klekotkami". - Zachęcam dzieci, aby „klekotały” każde w swoim podwórku, a my będziemy słuchać i...
Krwawe procesje, palenie Judasza, wierzbowe krzyżyki znamionujące łaskę Bożą, sposoby na zapewnienie urodzaju, a nawet konszachty czarownic z dyabłami – to wszystko opisała redakcja „Nowin Raciborskich” w świątecznym numerze równo sto lat temu. Zachęcamy do lektury o dawno już zapomnianych gusłach, obrzędach i zwyczajach związanych...
Dziś pogoda dopisała organizatorom tegorocznego widowiska ulicznego o żywocie św. Marcina. Nie zawiedli aktorzy, mieszkańcy wsi i goście, którzy przeszli jego całą drogę do świętości. W rolę św. Marcina wcielił się sołtys Samborowic Adrian Niewiera, wtórowali mu aktorzy z samborowickiego "Teatru Młodych".
Tradycyjne w ostatnią sobotę karnawału ulicami Samborowic przeszedł TANZBÄR. Każda napotkana niewiasta musiała zatańczyć z przebranym za niedźwiedzia młodzieńcem. Dziś wydarzenie miało wyjątkowy charakter - ten rzadki zwyczaj dokumentowała ekipa TVP Katowice, ze znanym publicystą i autorem książek o Śląsku Markiem Szołtyskiem.
Nie można wyobrazić sobie Świąt Bożego Narodzenia bez choinki i bardzo popularnego przysmaku na Śląsku - moczki. O tych i innych zwyczajach pisze etnolog Anna Lerch-Wójcik z Galerii Historii Miasta.
W zorganizowanej na raciborskim rynku uroczystości wzięło udział około 150 osób, które przyniosły kilkadziesiąt wypełnionych pokarmem koszyczków. Poświęcił je proboszcz parafii św. Mikołaja w Raciborzu ks. Adrian Bombelek.
Szkubanie pierza było kiedyś powszechne w wioskach, gdzie w długie zimowe wieczory, przy stosach gęsich piór, zbierały się gospodynie i dzieci.
26 listopada w sali sportowej przy Szkole Podstawowej nr 1 w Marklowicach, zasiedli do wspólnego biesiadowania gwarkowie. Tutejsze wydarzenie są o tyle szczególne, że w corocznej zabawie biorą udział także kobiety.
Z początkiem pierwszego tygodnia listopada Polacy znów tłumnie wyruszą na cmentarze, aby ozdobić groby bliskich. W Polsce ten dzień obchodzony jest w zadumie i z uszanowaniem pamięci zmarłych. A jak wygląda to w innych częściach świata?
Sypanie chodników i dekorowanie ołtarzy na trasie procesji z kościoła Matki Bożej a także msza święta na raciborskim rynku, czyli Boże Ciało raz jeszcze... Tym razem w obiektywie Roberta Struzika.
Pod koniec stycznia, w Teatrze Ziemi Rybnickiej odbyła się już jedenasta edycja imprezy pod nazwą „Gwara Śląska na wesoło”. Za całym przedsięwzięciem od samego początku stoi Jadwiga Gajewska z rybnickiego oddziału Śląskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Ciekawym zwieńczeniem minionego karnawału był IV Międzyszkolny Konkurs „W kręgu zwyczajów i obrzędów”, który odbył się na początku lutego br. w Szkole Podstawowej nr 13 im. Bohaterskich Harcerzy Rybnika – Chwałowic. W rywalizacji wzięło udział osiem trzyosobowych zespołów dzieci z klas IV – VI reprezentujących rybnickie „podstawówki”.
Pomidor, ciuciubabka, gra w klasy, w dwa ognie - kto z nas nie pamięta tych zabaw, dziś odchodzących w zapomnienie. Teraz każdy może przeczytać reguły i zasady tych gier w specjalnej kronice sportowej, jaka powstała w wodzisławskim Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczo-Rewalidacyjnych w ramach ogólnopolskiego programu „Młody Obywatel na sportowo”.
Inżynierowie z firmy Dragados, budujący Zbiornik Racibórz, dzielą się z nami wrażenia z pobytu w mieście, zachwytem nad miejscowymi dziewczętami oraz doznaniami z obcowania z kuchnią śląską.
Pogoda nie dopisała organizatorom tegorocznego widowiska ulicznego "Marcin z Tours - Święty z Wyobraźnią Miłosierdzia", nie zawiedli jednak aktorzy, mieszkańcy wsi i goście, którzy w deszczu i zimnie przeszli całą drogę żywota św. Marcina.