czy dojazd służb ratunkowych był jakoś logicznie rozplanowany i dysponowany czy wszystko o jednej porze przyjechało? I czy dojazd do "zdarzenia" miał miejsce na syrenach z miejsc stacjonowania czy to tylko pozoracja?
jak widać dokładnie w 6 minucie i 50 sekundzie wszystko bylo bardzo realne. Nawet lawety jak zwykle przyjechały na miejsce zdarzenia przed służbami ratowniczymi.
Z policją oczywiście to ściema - przecież wszyscy wiedzą że przyjeżdzają najszybciej po 2 godzinach jak już jest po wszystkim.
a tak na poważnie - takie ćwiczenia powinny odbywać się częściej. Działalność służb pozostawia trochę do życzenia, ale myślę że jest to spowodowane brakiem faktycznego zagrożenia. Strażacy, pogotowie, policja to nie aktorzy i niestety nie potrafią grać za dobrze wymyślonych scen - za to na co dzień dużo lepiej radzą sobie z rzeczywistymi zagrożeniami.
czy dojazd służb ratunkowych był jakoś logicznie rozplanowany i dysponowany czy wszystko o jednej porze przyjechało? I czy dojazd do "zdarzenia" miał miejsce na syrenach z miejsc stacjonowania czy to tylko pozoracja?
jak widać dokładnie w 6 minucie i 50 sekundzie wszystko bylo bardzo realne. Nawet lawety jak zwykle przyjechały na miejsce zdarzenia przed służbami ratowniczymi.
Z policją oczywiście to ściema - przecież wszyscy wiedzą że przyjeżdzają najszybciej po 2 godzinach jak już jest po wszystkim.
a tak na poważnie - takie ćwiczenia powinny odbywać się częściej. Działalność służb pozostawia trochę do życzenia, ale myślę że jest to spowodowane brakiem faktycznego zagrożenia. Strażacy, pogotowie, policja to nie aktorzy i niestety nie potrafią grać za dobrze wymyślonych scen - za to na co dzień dużo lepiej radzą sobie z rzeczywistymi zagrożeniami.