W świetle tego jak od pewnego czasu i z czym kojarzeni są księdze, zabranie dzieci przez księdza wygląda wyjątkowo niedwuznacznie i jest kolejnym wizerunkowym strzałem w kolano. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, im więcej takich wpadek tym szybciej nawet wioskowy lud się kapnie że z tymi księdzami coś jest nie halo...
W świetle tego jak od pewnego czasu i z czym kojarzeni są księdze, zabranie dzieci przez księdza wygląda wyjątkowo niedwuznacznie i jest kolejnym wizerunkowym strzałem w kolano. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, im więcej takich wpadek tym szybciej nawet wioskowy lud się kapnie że z tymi księdzami coś jest nie halo...