ustawa o samorządzie :Art. 18a. 1. Rada gminy kontroluje działalność wójta.(prezydenta)
w pierwszej kolejności należy się zastanowić,dlaczego korespondencję w sprawie flagi uznano za skargę ?czy każda sprawa zgłaszana w korespondencji do UM jest z definicji
uznawana za skargę i jest kierowana do komisji skarg?jeśli ktoś napisze,że np na poddaszu UM pozwala się palić tytoń i marychę i pismo to dostaną radni, to też skierują sprawę do komisji skarg a ta najpierw zacznie od uzyskania pełnych danych osób związanych z pismem , a jak nie ustali to radni odetchną z ulgą i uchwalą pozostawienie sprawy bez rozpoznania? czyli np nie będzie ich interesować ta dzika palarnia , podana jako przykład.jak wynika z artykułu , radni nie zajęli się problemem flagi narodowej na rondzie(może dlatego,że pomysł z flagą powstał jeszcze w poprzedniej kadencji,kiedy opozycja obecna była koalicją rządzącą), żadnemu radnemu nie przyszło do głowy by poprosić o jakąś opinię prawną w sprawie flagi? ci sami radni,którzy nakładają lokalne daniny na mieszkańców, decydują o budżecie miasta , nie wiedzą jak się zachować w takiej sprawie? widać,że opozycja jest cienka i słabiutka, potrafi powbijać słowne szpileczki w prezydenckich , ale jak przychodzi co do czego to radne i radni bronią poczynań prezydenta. widać,że przewodniczący rady trzyma całe towarzystwo mocną ręką. tylko gdzie jest ta kontrola rady miasta w stosunku do działalności prezydenta?
osoba tak zasłużona dla miasta w walce o nowy ład, może prezentować, podnosić i spuszczać zawsze wtedy, gdy sprawa jest słuszna.
flaga na maszt, suweren jest nasz
prawo jest prawem. Że prezydent go nie zna, nie zwalnia od odpowiedzialności....
A Urząd Miasta zatrudnia prawników? jest jakaś opinia prawna w tym temacie do przeczytania?
ustawa o samorządzie :Art. 18a. 1. Rada gminy kontroluje działalność wójta.(prezydenta)
w pierwszej kolejności należy się zastanowić,dlaczego korespondencję w sprawie flagi uznano za skargę ?czy każda sprawa zgłaszana w korespondencji do UM jest z definicji
uznawana za skargę i jest kierowana do komisji skarg?jeśli ktoś napisze,że np na poddaszu UM pozwala się palić tytoń i marychę i pismo to dostaną radni, to też skierują sprawę do komisji skarg a ta najpierw zacznie od uzyskania pełnych danych osób związanych z pismem , a jak nie ustali to radni odetchną z ulgą i uchwalą pozostawienie sprawy bez rozpoznania? czyli np nie będzie ich interesować ta dzika palarnia , podana jako przykład.jak wynika z artykułu , radni nie zajęli się problemem flagi narodowej na rondzie(może dlatego,że pomysł z flagą powstał jeszcze w poprzedniej kadencji,kiedy opozycja obecna była koalicją rządzącą), żadnemu radnemu nie przyszło do głowy by poprosić o jakąś opinię prawną w sprawie flagi? ci sami radni,którzy nakładają lokalne daniny na mieszkańców, decydują o budżecie miasta , nie wiedzą jak się zachować w takiej sprawie? widać,że opozycja jest cienka i słabiutka, potrafi powbijać słowne szpileczki w prezydenckich , ale jak przychodzi co do czego to radne i radni bronią poczynań prezydenta. widać,że przewodniczący rady trzyma całe towarzystwo mocną ręką. tylko gdzie jest ta kontrola rady miasta w stosunku do działalności prezydenta?
osoba tak zasłużona dla miasta w walce o nowy ład, może prezentować, podnosić i spuszczać zawsze wtedy, gdy sprawa jest słuszna.
flaga na maszt, suweren jest nasz
co za kawał herosa