W zmianę świadomości ludzi którzy zdolni są wyrzucić psa czy kota nie wierzę. Edukować trzeba, ale raczej następne pokolenia. Chipowanie świetnie sprawdza się za granicą - u nas faktycznie ciągle jest to w powijakach, ale powoli się zmienia. Sam fakt zachipowania zwierzaka i groźba kary za porzucenie może spowodować, że się jakiś odsetek ludzi zastanowi zanim zwierzaka wyrzuci. A nawet zanim w ogóle go weźmie pod swój dach.
A co ci da czipowanie ? nic ci nie da dopóki nie nie będzie w świadomości ludzi zakodowane że zwierzę nie jest rzeczą ! Jaki to problem dla takiego bezmózgowca przeciąć i wydłubać takiego czipa okaleczając przy tym dodatkowo zwierzę lub zabić takiego np.psa i zakopać . Polska mieni się być krajem katolicki ale z prawdziwym katolicyzmem to nie ma nic wspólnego ,to kraj pełen zabobonów i braku jakiejkolwiek edukacji w tym temacie . Inna sprawa to bazy danych z czipami ,mamy trzy takie bazy w polsce ,ale żadna z nich nie współpracuje z ogólnopolską czy europejską bazą danych . Wszystko pięknie wygląda na papierze ,a rzeczywistość wygląda w tej materii blado . Żadne czipy czy przepisy nie zastąpią zwykłej edukacji i normalnej ludzkiej przyzwoitości . Na szczęście polska się zmienia i jest coraz to więcej ludzi wrażliwych na cierpienie zwierząt .
Dlatego dobrze by było gdyby w końcu nastał w naszym kraju OBOWIĄZEK chipowania zwierząt. W przypadku znalezienia porzuconego zwierzaka, czy (o zgrozo!) przywiązanego w lesie do drzewa...- dzięki chipowi można by było odczytać dane właściciela i wlepić taką karę, żeby się nie pozbierał bezmózg jeden z drugim!
W zmianę świadomości ludzi którzy zdolni są wyrzucić psa czy kota nie wierzę. Edukować trzeba, ale raczej następne pokolenia. Chipowanie świetnie sprawdza się za granicą - u nas faktycznie ciągle jest to w powijakach, ale powoli się zmienia. Sam fakt zachipowania zwierzaka i groźba kary za porzucenie może spowodować, że się jakiś odsetek ludzi zastanowi zanim zwierzaka wyrzuci. A nawet zanim w ogóle go weźmie pod swój dach.
A co ci da czipowanie ? nic ci nie da dopóki nie nie będzie w świadomości ludzi zakodowane że zwierzę nie jest rzeczą ! Jaki to problem dla takiego bezmózgowca przeciąć i wydłubać takiego czipa okaleczając przy tym dodatkowo zwierzę lub zabić takiego np.psa i zakopać . Polska mieni się być krajem katolicki ale z prawdziwym katolicyzmem to nie ma nic wspólnego ,to kraj pełen zabobonów i braku jakiejkolwiek edukacji w tym temacie . Inna sprawa to bazy danych z czipami ,mamy trzy takie bazy w polsce ,ale żadna z nich nie współpracuje z ogólnopolską czy europejską bazą danych . Wszystko pięknie wygląda na papierze ,a rzeczywistość wygląda w tej materii blado . Żadne czipy czy przepisy nie zastąpią zwykłej edukacji i normalnej ludzkiej przyzwoitości . Na szczęście polska się zmienia i jest coraz to więcej ludzi wrażliwych na cierpienie zwierząt .
Dlatego dobrze by było gdyby w końcu nastał w naszym kraju OBOWIĄZEK chipowania zwierząt. W przypadku znalezienia porzuconego zwierzaka, czy (o zgrozo!) przywiązanego w lesie do drzewa...- dzięki chipowi można by było odczytać dane właściciela i wlepić taką karę, żeby się nie pozbierał bezmózg jeden z drugim!