No i elegancko :) Oby więcej takich i podobnych imprez. No i dni Wodzisławia na rynku, a nie na stadionie czy na skryszowskiej ;) Wszystkim organizatorom serdecznie dziękuję.
gratuluję rekonstruktorom dobrej inscenizacji jak i chęci do pokazania ludziom, że można spędzać czas inaczej :-) miastu również należy się pochwała za tworzenie dobrego klimatu dla takich imprez, bo jakby nie patrzeć to już kolejna w tym mieście i oby pojawiały się kolejne. czego zabrakło? wieczornej posiadówy z rekonstruktorami, ognisk, piwa, wina, pieczonego prosiaka ;-) tak by mieszkańcy mogli przyjść z własną kiełbasą i ubiec ja sobie na ognisku, pośpiewać z wojakami i ogólnie podyskutować jak to jest realizować swoje pasje w taki sposób. dorzuciłbym jeszcze jako atrakcję noclegi w wojskowym namiocie i całą otoczkę "poligonu" z tym związaną.
No i elegancko :) Oby więcej takich i podobnych imprez. No i dni Wodzisławia na rynku, a nie na stadionie czy na skryszowskiej ;) Wszystkim organizatorom serdecznie dziękuję.
zajebisty filmik.
Ogólnie piknik super. Tylko w głowę zachodzę co ma Wodzisław wspólnego z lądowaniem w Normandii?
Tygrysek jak zwykle super..
a ilu było "polskich " żołnierzy? wydaje mi się, że przesadzają trochę z tą rekonstrukcją nazizmu...3 maja to święto konstytucji i niech tak zostanie!
jak to było w konferansjerce pani rzecznik... "scenariusz to pif paf i po sprawie..."? ktoś pamięta dokładnie? fajne to było
ubiec = upiec* :-D dodam, że kiełbasa z ogniska jest dużo smaczniejsza niż taka z grilla :-P
pani rzecznik również w roli prowadzącej spisała się wyśmienicie :-)
gratuluję rekonstruktorom dobrej inscenizacji jak i chęci do pokazania ludziom, że można spędzać czas inaczej :-) miastu również należy się pochwała za tworzenie dobrego klimatu dla takich imprez, bo jakby nie patrzeć to już kolejna w tym mieście i oby pojawiały się kolejne. czego zabrakło? wieczornej posiadówy z rekonstruktorami, ognisk, piwa, wina, pieczonego prosiaka ;-) tak by mieszkańcy mogli przyjść z własną kiełbasą i ubiec ja sobie na ognisku, pośpiewać z wojakami i ogólnie podyskutować jak to jest realizować swoje pasje w taki sposób. dorzuciłbym jeszcze jako atrakcję noclegi w wojskowym namiocie i całą otoczkę "poligonu" z tym związaną.