Niech dodadzą do tego filmu Racibórz przed 80 rokiem , piękne miasto , z dziesiątkami zakładów pracy , że o wspaniałych ludziach tworzących to miasto , nie wspomnę. To był prawdziwy Racibórz .Wszystko zniszczono.Ale historie opowiadają zwycięzcy.Tak było , jest i będzie.
To prawda że film jest spóźniony. Czy to wina władzy? Pamiętajmy, ża to film z podatków, dwuletni projekt, kosztował tyle co jakiś niemały festyn albo roczna dotacja dla klubu sportowego. Nikomu się nie chciało darmo parać namawianiem zgorzkniałych, rozczarowanych ludzi do zwierzeń. Symboliczny wydaje się tu brak Pana Markowiaka, który tak jak Polowy mógł wydać z kasy urzędu pieniądze na taki film w 2000 albo 2001 roku na 20 lecie Solidarności czy Stanu Wojennego. Ani nie wydał ani nie chciał wspominać. A wie chyba najwięcej z tych co się wypowiedzieli.
Nie zgodzę się, jest dużo archiwalnych zdjęć, a te gadające głowy są świetnie zmonotowane, ogląda się z zapartym tchem, tyle, że na ekranie smartfona to nie do obejrzenia, to powinno się oglądać co najmniej na ekranie telewizora a najlepiej w kinie, tam jest przeżycie, a nie przewijanie.
Niech dodadzą do tego filmu Racibórz przed 80 rokiem , piękne miasto , z dziesiątkami zakładów pracy , że o wspaniałych ludziach tworzących to miasto , nie wspomnę. To był prawdziwy Racibórz .Wszystko zniszczono.Ale historie opowiadają zwycięzcy.Tak było , jest i będzie.
To prawda że film jest spóźniony. Czy to wina władzy? Pamiętajmy, ża to film z podatków, dwuletni projekt, kosztował tyle co jakiś niemały festyn albo roczna dotacja dla klubu sportowego. Nikomu się nie chciało darmo parać namawianiem zgorzkniałych, rozczarowanych ludzi do zwierzeń. Symboliczny wydaje się tu brak Pana Markowiaka, który tak jak Polowy mógł wydać z kasy urzędu pieniądze na taki film w 2000 albo 2001 roku na 20 lecie Solidarności czy Stanu Wojennego. Ani nie wydał ani nie chciał wspominać. A wie chyba najwięcej z tych co się wypowiedzieli.
@Reten44 - nie bierz tego co bierzesz, bo ci szkodzi. Poprzednia władza w Raciborzu była po prostu normalna.
Ten film powinien być nakręcony 20 lat temu. Niestety poprzednia władza w mieście była powiązana z ustrojem z którym Solidarność walczyła.
Nie zgodzę się, jest dużo archiwalnych zdjęć, a te gadające głowy są świetnie zmonotowane, ogląda się z zapartym tchem, tyle, że na ekranie smartfona to nie do obejrzenia, to powinno się oglądać co najmniej na ekranie telewizora a najlepiej w kinie, tam jest przeżycie, a nie przewijanie.
Z całym szacunkiem dla autorów: to jest więcej podcast, niż solidny film. Po naszemu gadające głowy.