Mowa była o tworzeniu Raciborza a nie o wierzących inaczej.

ja również mam propozycję dla Szymona: zaproś Norberta Mikę - on wie, co znaczy tworzyć...

To moze inaczej. Podpowiedzmy mlodemu redaktorowi z kim chcielibysmy zeby porozmawial. Proponuje Piotra Libere.

No dobra, ale nadal nie mam odpowiedzi na pytanie, czy ten "beton" będzie zapraszany? Czy też to "tworzenie Raciborza" jest tylko dla "swoich"? Bo gdyby było tylko dla "swoich", to czym by się od owego rzekomego "betonu" różniło? więc miło by mi było usłyszeć odpowiedź!

niebetonowe oblicze miasta: www.nam-raciborz.pl

A reszta? A reszta siedzi cicho. W tej wygzwizdowisku kazdy potrzebuje pieniedzy, ktore daje praca. A praca jest dla tych, ktorzy z tym "betonem" plyna. Wolno, ale do przodu. Swiat plynie szybciej niz beton, ale to sie nie liczy. Liczy sie ten dobry jak kolacz raciborski. Miasto stracilo wielu niewiarygodnie zdolnych mlodych. Bezpowrotnie.

Raciborz to jest beton. Zgadzam sie z poprzednikiem/poprzednikami. Tu raczka raczke myje. Zapraszaja sie, przecinaja wstazki, pija przy tym ten sam soczek pomaranczowy z tego samego sklepu dyskontowego. Zeby trwac, bo wkrotce, za 10, za 5, za 3 za rok emerytura. Ludzie bez kompetencji, czesto bez wyksztalcenia, nawet matury.. Bywaja: To mozna o nich powiedziec. media o nich pisza. Lokalne gwiazdki ktore nie zablysnely. Szkoda mi tych mlodych rozczarowanych ktorzy stad zwiali, zeby nie walczyc z betonem. Zeby sie nie brudzic hipokryzja. Zostali i pistalowali... ci, ktorych rodzice do tego przygotowali - nie plyn pod pradem, plyn z betonem.

Wychodzi na to, że cały Racibórz to "beton" - więc w czym rzecz? ale nie dostałem odpowiedzi na moje pytanie, czy ten "beton" też będzie zapraszany? No bo skoro jest w większości? Tak nawiasem mówiąc, to nie rozumiem tych narzekań - żyjemy w demokracji a w demokracji rządzi większość. A skoro z poniższych wypowiedzi wychodzi na to, że "beton" w Raciborzu to większość, to o co chodzi?

Beton na zawsze, miasto się kurczy, Ci co mieli wyjechać wyjechali, reszta ma gdzieś bo ciężko tyra żeby utrzymać rodziny, Lenk-Wojnar-Hajduk-Siedlaczek na wieki wieków , amen! o reszcie nie wspomnę bo az nie chce się pisać. Chyba nikt nie rozwali betonu, chyba że ustawa że po 2 kadencjach prezydenci, wójtowie i burmistrzowie mają odejść z urzędu...ale PO tego nie wprowadzi bo się boi o swoich kolesiów z prowincji...

Ci ktorzy mogli stworzyc to miasto wyjechali. Zasilaja personalnie koncerny w Warszawie, albo innych duzych miastach. Do miasta po studiach wrocili ludzie, ktorych wypluly duze miasta. Raciborz ich nie sciagnal, po prostu inne miasta ich nie przyjely. Pan Szczasny gada o sobie, nie o tym jak "tworzy Raciborz". Gdyby gral w bierki, pewnie by o tym powiedzial. Czekamy na reszte tego samego towarzystwa

Beton nie do ruszenia, urząd miasta, starostwo, powiat i nowoczesna plus ludzie którzy tam pracują i ich rodziny...policz głosy, beton jest nie do ruszenia, a kto nie jest w betonie jest na marginesie, reszta wyjezdza, pracuje za granicą lub studenci którzy nie wracają do Raciborza bo i po co...w Raciborzu nie ma jakiś instytucji, wielu przedsiębiorstw czy uczelni, każdy trzyma się stołka jak przspawany...a będzie jeszcze gorzej bo miasto się wyludnia, co drugie ogłoszenie to sprzedam mieszkanie!!! A idzie mocny kryzys, ciekawe kogo i jaka rewolucja zmiecie jak kiedyś zmieciono czerwonych...chyba czas na PO, kto nie w partii to nie ma czego szukać w Polsce, w Raciborzyu takze...

"Walcz z tym betonem w Raciborzu..." - A ten "beton" też będzie zapraszany?

Dzieki wielkie za rade. Własnie chciałem sie poprawić, ale nie wiedziałem jak. Teraz juz wiem. Ide umyc znaki drogowe aby miasto bylo czyste.

Fakty pozostają jednak faktami: o takich Szczasnych (jak i o tych wymienianych tu przez innych: Fitach, Dominiakach, Wacławczykach, Wieczorkach, Lenkach czy Myśliwych itd) piszą, gdyż lepiej lub gorzej, ale realnie tworzą to miasto, są medialni, zwracają uwagę, a tacy jak iagainsti czy inni "spokojni" mogą to tylko komentować. Jeśli chcesz to zmienić - zacznij tworzyć miasto, rób coś co przyciągnie media, powiedz coś mądrego, albo przynajmniej ciekawego. W przeciwnym razie - będziesz mógł dalej tylko zostawiać swoje wpisy z frustracjami pod artykułami, których głównymi postaciami są inni...

Zadna z twoich tez sie nie zgadza. Nie czuje jednak obowiazku polemiki. To sa argumenty ad personam, i chyba nie bardzo wiesz, jak porzucic emocje i byc rzeczowym. Trudno, odpadasz z tej dyskusji.

Śmieszą mnie posty takich komentatorów jak IagainstI. Tj. ludzi znikąd, którzy klepią w ekran komputera odezwy do innych ludzi z ekranu i myślą, że te ich odezwy cokolwiek znaczą. Na pierwszy rzut oka widać, że nie możesz pogodzić się z tym, że to kto inny jest bohaterem odcinka a nie Ty. Biedaku... świat Cię nie docenia? Byłeś w Afryce i nikt o tym książki nie pisze? Może dlatego, że na plaży w Egipcie, albo objazdówce w Tunezji, co nie jest jakoś wyjątkowo oryginalne? Pogódź się z tym, że świat polega na tym, że jedni zostają osobami publicznymi i gadają do kamery, a inni - tak jak Ty - mogą to tylko komentować - czyli mówić ok 50 x ciszej. Obraz tego zawodzenia jest żałosny. Zrób coś, żeby jakieś media zainteresowały się Tobą i wtedy będziesz mógł robić i mówić co uważasz za stosowne do całego świata. Teraz przemawia przez Ciebie tylko zazdrość, frustracja i chęć dokopania biednemu Szczasnemu, za to że nikogo specjalnie nie obchodzisz...

A kolejni to Dominiak, Wieczorek. Fita...

Niech zgadnę... Następny będzie Wacławczyk, później Myśliwy...

Temat przewodni: Tworze Raciborz. Temat przewodni p. Szczasnego: studiowal, studiowal politologie, studiowal filologie, byl w Rwandzie, i napisze o tym ksiazke. Wiec auto-lansu niz wizji miasta. Podroze ksztalca. Najwidoczniej nie wszystkich. Otoz p. Szczasny ja tez studiowalem, i tez bylem w Afryce. I mam wizje Raciborza, bez powracania w co drugim zdaniu do swojej skromnej osoby.

Brawo Szymon, telewizja stoi przed Tobą otworem :) Przyjemnie się to ogląda.