Wielkanocne procesje konne
Kiedyś służyły rolnikom by ubłagać urodzajny sezon dziś są pochodem miłośników jazdy konnej, bo wierzchowców na wsi już niewiele. Cztery miejscowości powiatu raciborskiego: Bieńkowice, Pietrowice, Sudół, Zawada Książęca szczycą się nimi jak skarbem.
90 koni wyjechało w tegorocznej procesji konnej z centrum Pietrowic w stronę kościółka Świętego Krzyża. Kilku spóźnialskich dojechało już na nabożeństwo w drewnianej świątyni. Na boisku, gdzie po procesji odbywa się festyn, czekały kolejne koniki. W sumie dało to około stu zwierząt.
W poniedziałek spod kościoła w Bieńkowicach wyruszyła coroczna konna procesja. Jeźdźcy objeżdżali okoliczne pola aby prosić o dobre plony podczas tegorocznych żniw.
To moja pierwsza wizyta tutaj, jest bardzo dobrze - mówił biskup opolski Andrzej Czaja o procesji wielkanocnej. Jechali też samorządowcy. O co błagali?
Kilka minut po godzinie 13.00 z Placu im. Ks. Radcy E. Pelki znajdującego się tuż obok kościoła św. Józefa Robotnika w Zawadzie Książęcej wyruszyła wielkanocna procesja konna.
Nie przegap wyjątkowej tradycji. W poniedziałek 9 kwietnia w Sudole, Bieńkowicach, Pietrowicach Wielkich i Zawadzie Książęcej gospodarze będą prosić o urodzajne plony przemierzając pola konno.
Gazeta Wyborcza przepowiada miejscowości zniszczenie a do mieszkańców apeluje o protest przeciw próbie zniszczenia dobrego imienia ich małej ojczyzny.
Wielkanocna procesja konna w Pietrowicach Wielkich jest najbardziej znaną w Polsce.
Uczestnicy procesji konnej w Bieńkowicach z niepokojem spoglądali w niebo, pogoda jednak dopisała i ponad setka uczestników objechała okoliczne pola prosząc o dobre plony.
- To najlepiej zorganizowana impreza konna na Śląsku - twierdzi Marek Szczerski dowódca z Legionu Włoskiego, jeden z gości specjalnych tradycyjnej Procesji Wielkanocnej w dzielnicy miasta.
Meta wyścigów przesunięta w głąb ul. Topolowej oraz ułani z Nysy to nowości Procesji Wielkanocnej w Sudole. Jechało w niej 118 koni. - To nie przejażdżka, a modlitwa. Wypełniacie przyrzeczenie przodków - podkreślał ksiądz Albert Glaeser. ZOBACZ VIDEO.