Wizyty prezydenta Mirosława Lenka w dzielnicach Raciborza. Objazd 2014
Cały wrzesień i początek października włodarz miasta poświęcił na spotkania z mieszkańcami. Wszędzie pokazał kupiony za 12,5 tys. zł film o miejskich inwestycjach i przedstawił plany budżetowe na nowy rok.
Ostatnie z cyklu 10 spotkań z mieszkańcami odbyło się w magistracie. Do sali kolumnowej przyszły 22 osoby. Jedna tylko po to by prezydenta pochwalić.
Zaczęło się od gorącej dyskusji o kanalizacji deszczowej. Prowadzony w dzielnicy remont drogi prowadzi do zalewania podwórek i domów.
Powstanie czwarty w mieście Zespół Szkolno-Przedszkolny, Przedszkole nr 5 zostanie podłączone pod szkołę dla mniejszości niemieckiej. - A co z kadrą placówki? - pytano dziś w dzielnicy prezydenta.
23 raciborzan spotkało się z prezydentem miasta. Miejscowi boją się, że topole zwalą się im na domy i skarżą się na PRD.
19 mieszkańców przyszło do katolickiej podstawówki by rozmawiać z Mirosławem Lenkiem. Problemy od lat te same: przejście i chodnik na Hulczyńskiej, bo tiry męczą miejscowych.
Dziś takie pytanie otrzymał włodarz od markowiczanina obecnego na spotkaniu dzielnicowym. Ciekawski uzasadnił, że powody do zadowolenia władzy poznał w filmie promocyjnym ale o jej "porażkach" nikt nie wspomina.
12 mieszkańców wybrało się do szkoły, gdzie przyjechał Mirosław Lenk. Dyskusja wywiązała się wokół przyszłości ul. Olimpijczyka.
Tylko 11 osób zawitało do sali przy campingu by porozmawiać z prezydentem miasta. Problemy dzielnicy to ruch samochodowy po Drzewieckiego i Czogały.
Zaczęły się prezydenckie spotkania w dzielnicach. Urzędnicy przyjechali do szkoły na Płoni w 5-cioosobowym składzie - Mirosław Lenk, zastępcy oraz trzech pracowników magistratu
Smród palonej słomy i nocne piski to problemy mieszkańców dzielnicy. Zazdroszczą prezydentowi spokoju jaki ma na Ocicach. Mówili mu o tym dzisiaj na pierwszym z cyklu spotkań dzielnicowych.