Nowa Ruda już otwarta!
Na ten moment czekało wielu mieszkańców naszego regionu. Pierwszego dnia czerwca, po gruntownej przebudowie, oddany do użytku został kompleks Ruda, czyli bardzo dotychczas popularne miejsce letniego odpoczynku. Z jakich atrakcji można korzystać? Ile kosztuje wstęp? Jak wyglądał proces budowy? Między innymi na takie pytania dziennikarzy odpowiadali przedstawiciele władz miasta oraz wykonawcy inwestycji podczas spotkania z mediami, które odbyło się kilka dni przed otwarciem nowej Rudy.
Jest się czym chwalić
- Jestem przekonany, że będzie to kąpielisko na miarę końca dwudziestego pierwszego wieku - tymi słowami prezydent Rybnika Adam Fudali rozpoczął konferencję, podczas której przedstawicielom mediów zaprezentowano zupełnie przebudowaną nową Rudę. - To jedna z tej inwestycji, której zakończenia nie mogłem się doczekać. To co zobaczyłem, przeszło wszelkie moje oczekiwania. Jest to zasługą całego zespołu ludzi, odpowiedzialnego w mieście za duże inwestycje - mówił Fudali. Rzeczywiście, nowy obiekt sportowo-rekreacyjny robi spore wrażenie. Na jego terenie znajduje się między innymi kilka basenów o różnej głębokości. Są też dwie zjeżdżalnie, nowoczesny plac zabaw czy boiska do siatkówki plażowej i koszykówki. Wszystko uzupełnione nowoczesną technologią i wieloma dodatkami, które powodują, że Ruda przypomina nieco śródziemnomorski kurort.
Ruda jest naj...
- Na tym obiekcie jest największa powierzchnia lustra wody, jeśli chodzi o baseny ze stali nierdzewnej w Polsce. W sumie ponad dwa tysiące siedemset metrów kwadratowych. Do tego największy brodzik dla dzieci i największa powierzchnia solarna. Wśród wszystkich naszych realizacji na terenie Europy, a mamy ich ponad pięć tysięcy, jest to bodajże drugi największy obiekt wykonany przez nas w takiej technologii. Na wszelkiego rodzaju elementy, które się tutaj znajdują, zostało przerobione ponad sto ton stali nierdzewnej - wyliczał Marek Wrzal, prezes zarządu firmy Berndorf, która wraz z rybnickim Erbudem budowała kompleks. Ciekawostek dotyczących Rudy jest znacznie więcej. - Pod plażą solarną znajdują się rurki, gdzie ogrzewa się przepływająca woda. Tych rurek jest w sumie dwieście dwadzieścia kilometrów, czyli jak z Rybnika do Wrocławia. Dodatkowo musieliśmy dokonać wymiany gruntów. Dlatego też zabudowaliśmy tutaj ponad czterdzieści pięć tysięcy trzysta ton pospółki, co daje około tysiąc siedemset czterdzieści trzy samochody o pojemności dwudziestu sześciu ton. Kolejne trzysta sześćdziesiąt siedem takich samochodów to dziesięć tysięcy ton wbudowanego kruszywa. Na to wszystko zabudowaliśmy trzydzieści cztery tysiące siedemset pięćdziesiąt ton ziemi, a więc tysiąc trzysta dziewięćdziesiąt samochodów. Ułożyliśmy tutaj również tyle trawy z rolki, że można by nimi pokryć powierzchnię trzech stadionów narodowych - przekonywał Dawid Bednarczyk, kierownik budowy.
Ile to kosztuje?
- Myślę, że wielu mieszkańców będzie sobie mogło pozwolić na korzystanie z ośrodka. Normalny bilet w sezonie od czerwca do końca sierpnia kosztuje dziesięć złotych, zaś ulgowy pięć. Po sezonie, a więc w maju i wrześniu cena tych biletów to odpowiednio sześć i trzy złote - wyjaśniała Ewa Ryszka, zastępca prezydenta Rybnika. Możliwości zakupienia biletów jest więcej. Karnet uprawniający do dziesięciu wejść kosztuje osiemdziesiąt (normalny) i czterdzieści (ulgowy) złotych. - Te wejścia można doładować w kasie basenu na miejską e-kartę. Jeśli ktoś jej nie posiada, otrzyma specjalną dyskietkę lub też będzie miał możliwość zakupienia e-karty na miejscu. Bardzo istotna jest tutaj również wprowadzona uchwałą rady miasta karta dużej rodziny, która już funkcjonuje w naszym mieście. Z tą kartą cena każdego biletu będzie pomniejszana o pięćdziesiąt procent - zaznaczała Ewa Ryszka. - Chcieliśmy, aby obiekt był jak najbardziej bezobsługowy. Dlatego też przy wejściu znajduje się system elektronicznej identyfikacji klienta. Jest to system czytników, który odczytuje kod kreskowy na zakupionym bilecie, a następnie otwiera bramkę i daje możliwość wejścia na obiekt - dodał Rafał Tymusz, dyrektor rybnickiego MOSiR. Poza tradycyjnymi kasami, bilety można również zakupić w automatach kasowych.
Otwarte przez cały rok?
Sześć tysięcy sześćset osób. To dotychczasowy rekord frekwencji na Rudzie. Jak mówią statystyki, po modernizacji takich obiektów, klientów jest więcej o około dwadzieścia procent. - Mam nadzieję, że ta powierzchnia, którą zaproponowaliśmy państwu do plażowania i odpoczynku pomieści ilość zainteresowanych osób. Oczywiście będziemy obserwować, co będzie się działo, ale na razie żadnych ograniczeń ilościowych nie mamy zamiaru wprowadzać - zaznacza Rafał Tymusz. Zarządcom obiektu zależy także, by Ruda była otwarta przez jak największą część roku. Dlatego też na terenie ośrodka znajduje się między innymi scena do organizacji koncertów. Niebawem ma zostać także otwarta restauracja. Czy rzeczywiście jest szansa, że przy naszym, dość kapryśnym klimacie, Ruda będzie tętniła życiem przez cały rok? Tego dowiemy się po pierwszym, premierowym sezonie, który tak naprawdę da odpowiedzi na wiele pytań.