Radny Łukasz Kocur chce wozić ludzi za darmo
Bezpłatna komunikacja w Raciborzu i darmowe kursy ze stolicy powiatu do największych miejscowości w powiecie - o takie rozwiązania pytał dziś w starostwie szef komisji rewizyjnej.
Kocur był ciekaw czy Racibórz nie może wprowadzić darmowej komunikacji miejskiej na wzór Żor ale nie doczekał odpowiedzi bo adresat pytania - prezes Przedsiębiorstwa Komunalnego Krzysztof Kowalewski zasłonił się zakresem kompetencji. - To leży w gestii prezydenta miasta i tamtejszej rady - oznajmił Kocurowi. Szef komisji rozwoju na posiedzeniu której padło to pytanie obiecał Kocurowi, że zwróci się z zapytaniem o to rozwiązanie do Mirosława Lenka. Radny Kocur poszedł dalej i dociekał u starosty czy możliwe jest uruchomienie darmowych kursów ze stolicy powiatu do największych miejscowości w gminach Raciborszczyzny. - Wszystko można zrobić ale ktoś musi za to zapłacić - skwitował starosta Adam Hajduk. Tylko za jedną tego typu akcję trzeba byłoby zapłacić przewoźnikowi ok. 2400 zł. Radnemu Kocurowi chodziło o promocyjny przekaz przejazdów, by mieszkańcy chętniej korzystali z komunikacji zbiorowej. Szef PKS nie jest jednak zwolennikiem pomysłów na promocję w postaci bezpłatnych przejazdów. - Często i tanio. Kiedy tak będziemy jeździć to klientów nie braknie - sądzi Kazimierz Kitliński.
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Co to znaczy "jednorazowa akcja"? A Kocur nie odzywa się chyba poza rokiem wyborczym?