Dni Raciborza 2014: Gwiezdne Wojny na ulicach miasta
57 uczestników w 16 drużynach bierze udział w grze miejskiej, która jest jedną z atrakcji dni miasta. Aby wygrać, muszą wykazać się znajomością realiów sagi Georga Lucasa oraz wiedzą o Raciborzu.
Gra rozpoczęła się o godz. 11.00. Kolejne drużyny w 10-minutowych odstępach wyruszały w miasto, gdzie czekały na nich zagadki i zadania. Pierwsze polegało na odnalezieniu w mieście zamieszkałej przez Jawów oraz Ludzi Pustyni planetę Tatooine (salon tatuażu przy ulicy Browarnej). Tam uczestnicy gry musieli rozwiązać rebus, który kierował ich do kolejnej lokalizacji, itd.
Wśród uczestników gry, którzy zdecydowali się na przebranie dominowały charakteryzacje na księżniczkę Leię Organę (panie) oraz Hana Solo (panowie).
Drużyna Eli, Joli i Krzyśka. Przyznają, że zgłosili się do gry, bo to fajny pomysł na spędzenie wolnego czasu. - Nie liczymy na wygraną, ale najważniejszy jest sam udział - przyznał Krzysiek. - Co jest fascynującego w "Gwiezdnych Wojnach"? Wszystko! Te świetlne miecze, wybuchy w kosmosie, których nie powinno być słychać! - śmiała się Ela. Dwóch Mariuszów i Grzegorz - chłopaki były przekonane, że zdobędą ziemię. - Jest nas trzech, damy radę! - przekonywali. Mateusz i Przemek Grabowscy z Raciborza byli do gry przygotowani. Nie zapomnieli o odpowiednich strojach i świetlnych mieczach. - "Star Wars" spodobały mi się od razu. - Już po pierwszej części chciałem oglądać kolejne! - przyznał jeden z chłopców.
Gra została zaplanowana na 5 godzin. O godzinie 19.30 na stadionie OSiR wręczono nagrody pierwszym czterem najlepszym drużynom.