Radni grzebią w śmieciach. Żużel i popiół do wywozu cały rok
O zmiany w przepisach miejskich poprosił dziś na sesji Marian Gawliczek. Miasto zabiera pozostałości z pieców do maja a potem od września. Tymczasem w domach palą kiedy zimno a nie według kalendarza.
Prezydent Lenk przyznał na posiedzeniu rady, że poprzedni regulamin wywozu śmieci nie był doskonały. Zgodził się z propozycją Mariana Gawliczka (radny z Brzezia) by wywóz popiołu i żużla odbywał się cały rok. W maju odebrał od mieszkańców wiele telefonów z uwagami gdzie mają sypać popiół z pieca skoro do zwykłego kubła nie wolno a specjalnych pojemników śmieciarka nie odbiera. Porady by popiół na własną rękę wozić do tzw. PSZOK-a na Płonię nie spotkały się z zainteresowaniem raciborzan. Dlatego uruchomiono akcję wywozu popiołu w dzielnicach w tym tygodniu. Ale to za mało i urząd dokona zmian w przepisach regulujących wywóz śmieci. Mają być gotowe w sierpniu.
Interpelacja Gawliczka została zaakcetowana ale wniosek w sprawie wydłużenia terminu wywozu popiołu zgłaszał już przed rokiem na etapie prac nad zasadami wywozu śmieci - radny Tomasz Kusy. Wówczas wystarczyła jednak opinia szefa komisji gospodarki Henryka Mainusza, który oznajmił, że w ciepłe miesiące ma jedną szufelkę popiołu z pieca (na ekogroszek) by pomysł Kusego odrzucić. I wyszło jak w słynnym przysłowiu: urząd mądry po szkodzie. - Jest wielu mieszkańców którzy palą w piecach tradycyjnych i produkują dużo popiołu w chłodniejsze dni okresu wiosenno-letniego - przyznał na sesji Mirosław Lenk.
Ludzie
Radny Gminy Racibórz.