Bocian z Pietrowic nie przeżył. Pozostała czwórka ma się dobrze
Najsilniejszy z bocianów wrócił do gniazda w Pietrowicach Wielkich. Pozostała trójka nabiera sił w Schronisku dla Dzikich Zwierząt w Mikołowie.
- Dzisiaj możemy powiedzieć, że stan trzech bocianów, które do nas trafiły jest dobry. Otrzymały leki, rosną jak na drożdżach. Gdy będą do tego gotowe, zostaną wypuszczone na wolność - poinformował nas o losie boćków z Pietrowic Wielkich Jacek Wąsiński z działającego przy Nadleśnictwie Katowice Schroniska dla Dzikich Zwierząt Leśne Pogotowie w Mikołowie.
Przypomnijmy, 25 czerwca raciborscy strażacy przy wsparci druhów i druhen z Pietrowic Wielkich ratowali młodego bociana z gniazda na kominie Pietrowickiego Centrum Kultury (więcej o akcji, zdjęcia i wideo w artykule: Strażacy ratowali bociana z gniazda w Pietrowicach [FILM]). Bocian był półprzytomny i niestety nie przeżył.
Następnego dnia z gniazda zabrano kolejne cztery bociany, które również wyglądały na chore. - Okazało się, że nie były chore tylko osłabione. Ich rodzice nie byli w stanie wykarmić całej piątki - poinformowano nas w Urzędzie Gminy Pietrowice Wielkie.
Najsilniejszy z młodych bocianów, podkarmiony, wrócił już do gniazda w Pietrowicach Wielkich. Pozostała trójka do czasu wypuszczenia na wolność pozostanie w Mikołowie.