Raciborzanie na XX Zjeździe Kresowian na Jasnej Górze
Już po raz dwudziesty Kresowianie spotkali się na swoim Zjeździe i Pielgrzymce Kresowian na Jasnej Górze w dniu 6 lipca. Organizatorem przedsięwzięcia był Światowy Kongres Kresowian. Jak co roku zjechali kresowianie, ich potomkowie oraz zainteresowani problematyką Kresów z całego kraju i z zagranicy. Szczególnie wielu z regionów gdzie zostali ekspatriowani po 1945 roku, czyli na Górny Śląsk, Opolski i Dolny, region zielonogórski, gorzowski i zachodnie Pomorze.
Spotkanie rozpoczęło się mszą św. za poległych i pomordowanych na Wschodzie, którą celebrował ks. kardynał Henryk Gulbinowicz, emerytowany ordynariusz archidiecezji wrocławskiej, który pochodzi z Wilna. Wśród sześciu koncelebrantów był ks. Tadeusz Isakowicz -Zaleski, który wygłosił homilię. W swym kazaniu nawiązał do ważnych dat w dziejach narodu polskiego. Wskazał aktualne zagrożenia i potrzebę działania.
Uroczysta msza św. została odprawiona w Bazylice Jasnogórskiej, ponieważ wielka liczba przyjezdnych nie zmieściłaby się w kaplicy Czarnej Madonny, gdzie do tej pory były organizowane msze św. w czasie kolejnych Zjazdów Kresowian.
Oczywiście na Zjeździe i tej niezwykłej pielgrzymce nie mogło zabraknąć raciborzan. Zgodnie z kilkuletnią już tradycją zorganizowaliśmy wyjazd autokarem, w którym pojechało 45 osób, głównie osoby urodzone na kresach oraz ich dzieci urodzone już w Raciborzu. Nad organizacją wyjazdu i jego przebiegiem czuwała mgr farm. Justyna Kiedrowska, znana z organizacji spotkań kresowian na Zamku Piastowskim i w PWSZ, gdzie przedstawiła już kilka bardzo ciekawych prezentacji multimedialnych nt. Lwowa. Kilkanaście osób wybrało się do Częstochowy samochodami prywatnymi. Z Raciborza przyjechał poczet sztandarowy raciborskiego gniazda "Sokoła", który w tym roku święci piękny jubileusz 100-lecia istnienia.
Po uroczystej mszy św., którą swym śpiew wzbogacił zespół z Kresów, jej uczestnicy przeszli do auli o. A.Kordeckiego, gdzie odbyło się spotkanie wszystkich uczestników. Zjazd prowadziła Danuta Skalska, rzecznik Światowego Kongresu Kresowian, redaktor prowadząca w Radiu Katowice audycję "Lwowska Fala". Akurat w dniu zjazdu Radio Katowice wyemitowało czterechsetną audycję tego niezwykle popularnego w środowisku kresowian programu. Poza przekazem bieżącej informacji stanowi on żywe ognisko patriotyzmu i umiłowania kresów.
Po wejściu kilkunastu pocztów sztandarowych, które wprowadził dziarskimi krokiem i komendami były żołnierz Pułku Ułanów Wołyńskich, złożono hołd pamięci znanym kresowianom zmarłym w ostatnim czasie: Wojciechowi Kilarowi, Stanisławowi Markiewiczowi i innym.
Dyrektoriat Światowego Kongresu Kresowian wręczył zasłużonym na rzecz tego wyjątkowego środowiska odznaczenia. Po raz pierwszy postanowiono wręczyć niezwykłą i oryginalną nagrodę Związku Wypędzonych z Kresów Wschodniej II RP ks. kardynałowi H. Gulbinowiczowi w postaci odlewu miniatury wagonu towarowego (z odpowiedni symbolik i napisami) w jakich byli przewożeni wysiedlani z Kresów rodacy. Wręczono również kilka honorowych wyróżnień ŚKK.
Spotkanie rozpoczęło się od Kresowej Sztafety Pokoleń. Pierwszy zabrał głos mec. Jan Skalski, prezydent Światowego Kongresu Kresowian. Mówił m.in. o aktualnej sytuacji w środowisku kresowian. W swojej wypowiedzi nawiązał do obecności i aktywności oraz wiarygodności polityków w odniesieniu do spraw kresowych. Z ubolewaniem stwierdził, że poza przedstawicielem prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, nikt inny reprezentujący inną formację polityczną czy klub parlamentarny nie przyjechał na Kongres, co świadczy o braku zainteresowania i szacunku do tych spraw. Oblicza się, że ok. 1/3 polskiego narodu ma kresowe korzenie. Do tego też nawiązywali inni mówcy.
Uczestnicy Zjazdu przyjęli też dokument pt.:
"JASNOGÓRSKI TESTAMENT KRESOWIAN", skierowany do Episkopatu Polski w którym przypomniano o tragedii i męczeństwie ludności polskiej Kresów Wschodnich II RP spowodowanej przez szowinistów ukraińskich z formacji zbrojnych OUN-UPA Podkreślono iż moralnym obowiązkiem świadków tamtych zbrodni, jest przekazanie potomnym prawdy i utrwalenie w pamięci narodu męczeńskiej śmierci Ofiar. Stwierdzono z bólem, że fałszowana jest historia Kresów Wschodnich, a męczeństwo Polaków na tych ziemiach pomniejszane lub przemilczane. W dokumencie tym ogłoszono dzień 11 lipca (apogeum zbrodni) Dniem Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa i Męczeństwa Kresowian.
/Piotr Klima/
Ludzie
Radny Gminy Racibórz