A ja rosnę i rosnę!
Zdrowe odżywianie nie tylko dla maluszków. Każdy z nas, prędzej czy później stając się rodzicem, w pierwszej kolejności chce jak najlepiej dla swojej pociechy. Zarówno w przypadku wyboru kosmetyku, dziecięcych ubranek, marki pieluch czy kwestii dotyczących żywienia.
Kiedy maluszek odżywia się tylko i wyłącznie mlekiem, problemu zasadniczo nie ma, ale kiedy nadchodzi moment rozszerzenia diety, stawiamy sobie pytania - Kupić słoiczek czy może jednak samemu zetrzeć marchewkę?, która firma ma więcej certyfikatów - i wiele innych.
Obserwując nasze społeczeństwo, niestety bardzo często troski te zanikają kiedy dziecko kończy dwa latka i właściwie jada już wszystko. Nagle problem prawidłowego żywienia zaczyna schodzić na drugi plan i jakoś nieszczególnie zastanawiamy się nad tym czy obiad który ugotowałam należy do zdrowych. Dzieci idą do żłobków, przedszkoli, a następnie do szkół a tam jada się różnie, i niestety jeszcze bardzo często bez zachowania zasad żywienia danej grupy wiekowej.
Co więc takiego zmieniło się przez te dwa lata, że nagle gubimy ten ważny element jakim jest prawidłowe żywienie?
To jak odżywiamy swoje pociechy w wieku przedszkolno-szkolnym ma kluczowe znaczenie w przyszłości. Pamiętajmy, że nie tylko roczny maluszek potrzebuje szczególnej uwagi w kwestiach doboru produktów żywnościowych, ale dziecko w każdym przedziale wiekowym.
Praktyka zasad zdrowego żywienia stawia przed rodzicami kolejne wyzwanie. Wystarczy pójść do marketu, i wracamy do ciągu pytań z cyklu: „który produkt jest najlepszy, najbezpieczniejszy i najbardziej wartościowy?". I tak nasz wybór zaczyna być uzależniony od reklam, producentów czy opinii innych, bo już próbowali. A wystarczy spojrzeć na tabelę wartości, i samemu wyciągnąć odpowiedni wniosek. Na co więc zwracać uwagę przy wyborze produktów?
Skład:
„Im mniej, tym lepiej". Zwróćmy uwagę na to co znajduje się w danym produkcie. Czy nie przeważa tam liczba dodatków i substancji których nie znamy, bądź nie ciągnie się za produktami podstawowymi cała lista „E-dodatków". Zasada kolejności wypisanych składników uzależniona jest od ilości ich w danym produkcie. W pierwszej kolejności wypisywany jest ten składnik, którego jest najwięcej.
Wartość odżywcza:
Każdy produkt posiada informację o tym, jaka jest kaloryczność produktu i jego prawidłowa porcja. Podaje się również informację o tym jaki procent naszego dziennego zapotrzebowania pokrywa produkt. Tak więc, kontrola kalorii jest już dużo prostrza, niż było to jeszcze kilka lat wstecz. Prócz tego, w tabelach znajdziemy informacje o zawartości białek, węglowodanów i tłuszczy.
Data przydatności do spożycia:
Bardzo istotny element doboru produktów, jednak bardzo często lekceważony i pomijany. Nie chodzi tu oczywiście o kontrole każdego kubka jogurtu, czy aby na pewno nie jest przeterminowany, lecz o zwrócenie uwagi na to jak długa jest data przydatności. Im dłuższa data, tym produkt jest bardziej przetworzony, utrwalony szeregiem konserwantów i w konsekwencji znacznie uboższy w wartości odżywcze takie jak witaminy czy minerały.
Zawartość cukru:
Ile jest go w produkcie i czy zamiast cukru producent nie dodaje słodzików. Warto zwrócić uwagę na to czy w produkcie nie znajduje się syrop glukozowo- fruktozowy, uważany dziś za jeden spośród szeregu przyczyn nadwagi i otyłości.
Zawsze, kiedy jednak pojawi się wątpliwość, czy jednak zrobiło się wszystko tak jak należy, warto skorzystać z porad dietetyka, który doradzi, wytłumaczy i poleci produkty warte naszego zainteresowania, a także podpowie, jak zachęcić dzieci do tego by każdy posiłek był smaczny i zjadany z chęcią.
Podsumowując, pamiętajmy o tym drodzy rodzice, że tak jak odżywiamy się my, tak odżywiać się będą nasze dzieci. Jeśli jako rodzic, nie będziemy pamiętać o zasadach zdrowego żywienia, to nasze dzieci też nie będą ich znać. Więc nie kończmy naszej przygody z prawidłowym odżywianiem na poziomie 2 latka, a pielęgnujmy ją dalej, by nasze dzieci posiadały właściwe i zdrowe nawyki żywieniowe.
Dietetyk
Sandra Palczewska