Czekają na plac zabaw z XXI wieku
Na osiedlu przy ul. Pomnikowej w Raciborzu, dzięki inicjatywie lokalnej, powstaje plac zabaw. Część prac wykonują przy nim sami okoliczni mieszkańcy.
Trzy huśtawki – dla starszych i młodszych dzieci, zjeżdżalnia, zestaw sprawnościowy i ławeczka staną tu jeszcze przed końcem wakacji. Pojawi się też dużo zieleni i ogrodzenie. Wszystko w miesjcu starego placu zabaw. – Niestety pamiętam go dość dobrze bo tak długo stał przed naszym blokiem. Był solidnie wykonany, bo tak długo wytrzymał. Skakało się po tym ale nie sposób było zniszczyć. Dziś mamy XXI wiek i miejsca dziecięcych zabaw wyglądają zupełnie inaczej – mówi Grzegorz Kierdal, który ponad 20 lat mieszkał przy Pomnikowej, aktualnie prowadzący firmę produkującą elementy placów zabaw.
Plac buduje firma Jana Lorenca. To żywa legenda takich obiektów – sam zaprojektował i zbudował niemal wszystkie place zabaw w Raciborzu. Kiedyś robił to w spółdzielni Nowoczesna, aktualnie ma działalność prywatną. – I dalej to kocham – podkreśla Lorenc. Pierwsze proste prace wykonali mieszkańcy osiedla, a od 28 lipca roboty wykonuje ekipa fachowców. 26 sierpnia zaplanowano odbiór gotowej inwestycji. Nadzoruje ją magistrat.
Do urzędu zgłosiły się wcześniej reprezentujące mieszkańców z Pomnikowej Justyna Mostek i Aneta Twardowska. – Żal było patrzeć na stary plac. Sama się tam wychowałam, moje dziecko też się na nim bawiło. Zrobiło się niebezpiecznie, a estetyka tego miejsca też zostawiała wiele do życzenia. Zastanawialiśmy się z sąsiadami co zrobić z placem i pomoc przyszła z urzędu miasta. W jednej z rozmów o wykupie tego terenu przez wspólnotę urzędniczka z wydziału geodezji podała pomysł nt. inicjatywy lokalnej – opowiada Mostek. Wniosek złożono w grudniu 2013 r. Długo trwały procedury i szkoda jedynie, że nie udało się zbudować placu przed wakacjami.
W ramach inicjatywy lokalnej – urzędowego programu dla mieszkańców – to jedyny w tym roku wniosek. – Miasto na realizację zadania publicznego przeznacza środki finansowe w wysokości nie większej niż 75 % całkowitego kosztu zadania i nie więcej niż 40 000 zł – informuje Anita Tyszkiewicz-Zimałka z urzędu miasta. Inicjator zobowiązuje się do wniesienia wkładu własnego, nie mniej niż 25% kosztu zadania. Wkład polega na świadczeniu pracy społecznej oraz świadczeniu rzeczowym w postaci: dokumentacji projektowej, kosztorysu inwestorskiego, mapy zasadniczej, ogrodzenia z siatki, nasion trawy, roślin do nasadzeń zastępczych określonych w decyzji starosty.
Czyz to jest Gienio Bubiak