Wspomnienie akcji lato w Rudzie Kozielskiej
Powoli dobiega końca pierwszy tydzień nauki w szkole. W poniedziałek z większą lub mniejszą ochotą dzieci i młodzież udali się do szkół różnego typu. Chcąc nie chcąc szkolna machina powoli się rozkręca, żeby jednak trochę łatwiej przyszło zbratać się ze szkołą, a nie zapomnieć o wakacjach powspominajmy co działo się podczas wakacyjnej Akcji Lato organizowanej przez świetlicę w Rudzie Kozielskiej przy współpracy z MOKSiR Kuźnia Raciborska. Działo się dość sporo, było wiele atrakcji, ale po kolei...
Pierwszy dzień to warsztaty plastyczne które poprowadził Grzegorz Tomasiak (panu Grzegorzowi bardzo dziękujemy). Uczestnicy mogli się dowiedzieć z ust fachowca o różnych technikach rysunku, o rodzajach rysunku i wiele innych ciekawych rzeczy. Na koniec każdy stworzył swoje dzieło. Każde było na swój sposób piękne. Zobaczymy, może ktoś odnalazł w sobie duszę artysty?
Drugi dzień to wycieczka do Palmiarni w Gliwicach. Nie będziemy tu za dużo opisywać, bo ani słowa, ani zdjęcia nie oddadzą tego co można w Palmiarni zobaczyć. Tam na prawdę warto się wybrać na wycieczkę rodzinną.
Trzeci dzień to według planu niespodzianka. Różne plany miały dzieci, wszystkie mieściły się w kategorii niespodzianka. Tymczasem opiekunka świetlicy, Beata Balcerek zaprosiła dzieci do kuchni. Tu już można było wykazać się talentem kulinarnym. Dzieci same przygotowywały różnorakie słodkości, robiły wypieki, a na koniec mogły z apatytem spałaszować swoje dzieła. Po początkowym zaskoczeniu wszystkim niespodzianka przypadła do gustu.
Kolejny dzień do wycieczka do Planetarium w Chorzowie. Okazało się, że nasze niebo zawiera wiele niespodzianek i ciekawostek o których nie wiedzieliśmy. Wiedza ta może się przydać na kilku szkolnych lekcjach.
Ostatni dzień pierwszego tygodnia to zajęcia świetlicowe. Komputer, ping-pong, kręgle, gry planszowe, plac zabaw to tylko niektóre atrakcje tego dnia. Było ciekawie i nikt się nie zdążył znudzić.
Drugi tydzień rozpoczął się rejsem statkiem po Kanale Gliwickim. Mimo dość długiego rejsu nikt nie nabawił się choroby morskiej. Z statku można było zobaczyć kilka ciekawych obiektów znajdujących się wzdłuż trasy. Po dniu na wodzie kolejny dzieci spędziły w świetlicy popuszczając wodze fantazji tworzyły własnoręcznie swoje maskotki i kukiełki. Kilka z nich co widać na zdjęciach było ciekawymi postaciami. Każdy mógł pokazać własną inwencję twórczą.
Przedostatni dzień to chyba największa frajda dla uczestników akcji. Leśny Park Niespodzianek w Ustroniu. Więcej chyba nie trzeba mówić. Zwierzęta, place zabaw, górskie widoki i mnóstwo innych atrakcji. Możemy polecić każdemu wyjazd z swoimi pociechami do tego miejsca. Będą się tam świetnie bawili. Zresztą nie tylko dzieci, ale i starsi.
Ostatni dzień akcji to wspólna gminna olimpiada sportowa. Odbyła się ona w Rudach. Zabawy, konkurencje sprawnościowe, dużo emocji wszystko w duch fair-play. Tak minął ostatni dzień akcji. Na zakończenie wszystkie dzieci z Rudy Kozielskiej otrzymały specjalne przygotowane przez panią Beatę Balcerek dyplomy oraz nagrody niespodzianki.
Tak minęły dwa tygodnie pełne wrażeń i atrakcji. Trzeba jednak przebudzić się z tego wakacyjnego letargu i wspomnień bo trzeba iść do szkoły. Pocieszające jest to, że do wakacji już niespełna dziesięć miesięcy. Zapewne znów zostaną dla nich przygotowane jakieś atrakcje i niespodzianki. Po drodze są jeszcze ferie zimowe,także z jakimiś atrakcjami więc nie jest źle. W ogóle nasza szkoła też przecież nie jest zła …
WW