Radny Wacławczyk proponuje galerię na placu Wolności
Lider opozycji w radzie miasta jest przeciwnikiem tworzenia w starej komendzie policji placówki publicznej. Widzi tam obiekt ożywiający deptak na Długiej np. galerię handlową.
Miasto planuje w tym miejscu Centrum Usług Socjalnych, na którego utworzenie pozyska dotację. Dla Dawida Wacławczyka to utrata potencjału lokalizacji. Stowarzyszenie Nasze Miasto przeprowadziło badania społeczne w sprawie przyszłości placu Wolności i wynika z nich, że to miejsce, które miałoby ożywić ulicę Długą np. poprzez otwarcie tam galerii handlowej. – Na razie zainteresowanych nie ma, ale może warto zaczekać 2 – 3 lata? – mówił na sesji. Wobec ożywiania placu Wolności funkcją socjalną rajca ma duże wątpliwości.
Alternatywą dla działalności handlowej byłoby dla Wacławczyka utworzenie w miejsce komendy centrum organizacji pozarządowych ze społecznym domem kultury. Lider opozycji uważa, że magistrat źle lokuje środki na rozwój centrum miasta bo preferuje modernizację placu Długosza a to na Długiej powstałyby nowe miejsca pracy, a lokale handlowe zyskały na prestiżu.
(ma.w)
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Galerii i innych miejsc w Raciborzu, w któych można wydawać pieniądze jest aż nadmiar. Tylko niestety znikają już ostatnie miejsca, gdzie mozna było te pieniądze zarobic. Racibórz nie daje możliwosci zarobku , bo jak wszyscy wiemy polityka propracownicza zmierza sukcesywnie ku temu aby Raciborzanin : Pływał w Aquaparku, kupował sobie ciuszki w galerii, chodził na piwo lub na pizze, Oczywiście banków też Ci u nas dostatek,więc jest gdzie wziąć kredyt ( ale juz nie dają jesli się nie pracuje) potem można ewentualnie pójsć do apteki ( do lekarza to juz niekoniecznie) i kupić sobie za ,,ostatni grosz": tabletki na zgagę albo na grypę. I wrócić - albo do mieszkania, albo na parking autobusów wywożących ostatnich zdolnych do pracy na zachód. ,,Galernicy" aptekarze i bankowcy z ulic Długiej i innych poczekają az polacy wrócą na krótki urlop do Polski aby wydawac zarobione pieniadze. Jak się zestarzeją, wrócą na stałe i zarządają od Polskiego Państwa zasiłek na starosć, bo pracujac na zachodzie nie uzbierają na emeryture. A więc Polska jako dom starców na utrzymaniu opieki społecznej to takze przyszłosc nazego maista. Moze wtedy , ktos sie zdrowo puknie w główkę i zauważy gdzie wyladowaliśmy..... ale czy wtedy bedzie to miało sens ?????