Lenk w Sudole. "Pasów" brak, tirów przybyło
19 mieszkańców przyszło do katolickiej podstawówki by rozmawiać z Mirosławem Lenkiem. Problemy od lat te same: przejście i chodnik na Hulczyńskiej, bo tiry męczą miejscowych.
Prezydent usłyszał od nich wiele wątków, jakie poruszano przed rokiem. Na początek - o braku przejścia dla pieszych na ul. Hulczyńskiej, przy Topolowej. - 10 minut trzeba czekać żeby przejść na drugą stronę drogi. Ludzie idą tamtędy bez pasów bo do następnego przejścia daleko - narzekali.
Włodarz obiecał interwencję w GDDKiA, do której należy Hulczyńska. - Wiele to ich kosztować nie będzie - ocenił. Mieszkańcy widzą, że w Roszkowie przy tej samej DK45 "zebra" jest na zakręcie o małej widoczności z obu stron jezdni więc w Raciborzu oczekują podobnych rozwiązań.
Drogą wstydu jest w dzielnicy ul. Korczaka, podległa województwu. - To jest wizytówka naszej gminy, a przy wjeździe tełepie autem jak na polnej dróżce - porównywano w Sudole. Jedna strona na Korczaka jest niemal nieprzejezdna. - Jeżdżą jak w Anglii, mamy ruch lewostronny - usłyszał Lenk. Dziwi się, że o losie takiej szosy decyzje zapadają aż w Katowicach ale o jej przejmowaniu w magistracie nie myślą.
Przy Hulczyńskiej czekają też na remont chodnika i dobudowanie ciągu pieszego na końcu miasta "jakieś 200 metrów". Lenk wyjaśnił, że remont jest planowany, GDDKiA czeka na pieniądze z rezerwy i pod koniec roku należy się spodziewać rozpoczęcia prac.
Włodarz zachęca do społecznego protestu, zbiórki podpisów pod petycją, którą weźmie ze sobą na rozmowy w Zarządzie Dróg Wojewódzkich.
- Buduje pan place zabaw przy szkołach, my też chcemy - padło z sali i włodarz przyobiecał dzielnicy obiekt. Podał nawet kwotę - 100 tys. zł i powiedział, że będzie wyglądał jak ten w Markowicach. W 2015 r. miałby powstać.
Sprawą na już może być awaria instalacji centralnego ogrzewania, do której doszło w budynku gminnym gdzie mieszczą się przedszkole i szkoła.
Mieszkańcy przywoływali słowa włodarza sprzed roku i pytali o ich wdrożenie w życie. - Co obiecałem, robię. Innym sprawom się przyglądam, a nie obiecuję ich realizację - podsumował prezydent.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.