Strażnicy z Wodzisławia mają dość fotoradaru
Z początkiem października Straż Miejska w Wodzisławiu Śl. odstawia na bok mobilny fotoradar. Według strażników z urządzeniem mieli więcej problemów niż pożytku.
Straż korzystała z fotoradaru zabudowanego w służbowym fordzie mondeo od 2005 r. Urządzenie czeskiej firmy Ramet przez prawie dziesięć lat zarejestrowało około 22 tys. przekroczeń prędkości. Zmiany, jakie nastąpiły w przepisach w ciągu ostatnich dwóch lat ograniczyły kompetencje strażników w zakresie użytkowania fotoradarów.
Od roku 2012 kontrole prędkości dokonywane przez strażników miejskich mogą odbywać się tylko na odcinkach dróg oznakowanych odpowiednimi znakami drogowymi informującymi o takich kontrolach. W przypadku Wodzisławia Śląskiego jest to osiem ulic: Armii Ludowej, Chrobrego, Wolności, Rybnickiej, Bogumińskiej, Młodzieżowej, Pszowskiej i Jastrzębskiej. Ponadto miejsce i czas pomiaru muszą być uzgodnione z policją, a sam pomiar może się odbywać tylko i wyłącznie z pojazdu niebędącego w ruchu. Stąd od 2012 roku systematycznie malała liczba ujawnianych przekroczeń prędkości (w roku 2012 - 659; w roku 2013 - 178; przez 8 miesięcy roku 2014 - 84).
Ponadto urządzenie jest wysłużone. Często się psuje. W urzędzie miasta informują, że w najbliższym czasie należało się spodziewać znacznego wzrostu kosztów konserwacji i obsługi. Do tego dochodzą koszty cykliczne związane z odnawianiem legalizacji.
- Równie problematyczne staje się wykorzystywanie fotoradaru związane z ograniczonym stanem etatowym strażników miejskich oraz społeczną niepopularnością tego typu środka kontroli ruchu drogowego. Problemy wiążą się też z nowymi i nieprzewidywalnymi zmianami przepisów prawa dotyczącymi wykorzystywania tego typu urządzeń. Już obecnie posiadane przez nas urządzenie nie jest z powodów niewystarczających zasobów ludzkich wykorzystywane w takim stopniu, w jakim można byłoby go wykorzystywać – mówi Janusz Lipiński, komendant Straży Miejskiej. – Kontrola ruchu drogowego w zakresie wykorzystywania urządzeń rejestrujących jest jednym z wielu zadań, do jakich powołane są straże gminne. Nie powinna być ona głównym i jedynym zadaniem strażników. Kontrolą ruchu drogowego zajmują się również funkcjonariusze policji i inspektorzy Inspektoratu Transportu Drogowego. Co warto podkreślić, instytucje te posiadają większe uprawnienia w zakresie kontroli ruchu niż strażnicy miejscy – dodaje Lipiński.
- Biorąc pod uwagę powyższe argumenty oraz to, że straże miejskie zostały powołane głównie do zadań związanych z ochroną porządku publicznego rezygnujemy z korzystania z fotoradaru przez naszych strażników – informuje prezydent Mieczysław Kieca.
Uważa, że rezygnacja straży z fotoradaru pozwoli na lepsze wykorzystanie formacji do działań, do jakich rzeczywiście została powołana, czyli ekopatrol, likwidacja dzikich wysypisk śmieci, kontrole porządkowe posesji, działania edukacyjne, patrole prewencyjne, rowerowe i piesze w rejonie osiedli, obsługa monitoringu miejskiego.
Ludzie
Prezydent Wodzisławia Śl.
wybory idą kieca wodę leje
Kieca walczy o reelekcję,kolejna kiełbaska wyborcza.