Od 2015 roku można ukraść więcej i nie być przestępcą
Kwota "wolna od przestępstwa" rośnie wraz z płacą minimalną. Ta od 1 stycznia 2015 roku ma wynosić 1750 zł. Jeśli złodziej ukradnie nie więcej niż 25% tej kwoty - 437,5 zł - w świetle prawa nie popełni przestępstwa, a jedynie wykroczenie.
Ze znowelizowanego w końcu 2013 roku prawa (Kodeks Wykroczeń) skrzętnie korzystają złodzieje, którzy starają się nie kraść więcej niż 25% wynagrodzenia minimalnego. W 2014 roku płaca minimalna wynosiła 1680 zł, co pozwalało ukraść - nie będąc jednocześnie przestępcą - 420 zł. Od nowego roku wynagrodzenie minimalne będzie wyższe o 70 zł, stąd wzrost "kwoty wolnej od przestępstwa" do 437,5 zł. Technicznie rzecz biorąc, dopiero od tej kwoty można mówić o kradzieży.
Sprawca wykroczenia może zostać na miejscu ukarany mandatem, ale nie jest zagrożony wpisem do Krajowego Rejestru Karnego. W przypadku popełnienia przestępstwa taki wpis jest obligatoryjny, po niecnym czyniem pozostaje więc ślad w papierach.
Przed 8 listopada 2013 roku próg wykroczenia ustalony był na poziomie 250 zł, jednakże o jego podwyższenie zabiegała Komenda Główna Policji. Policyjna wierchuszka argumentowała, że do wykroczenia nie trzeba angażować aż tylu policjantów, procedura jest prostsza i skuteczniejsza - policjanci na miejscu mogą ukarać sprawcę wykroczenia mandatem w wysokości nawet kilku tysięcy złotych.
Tymczasem do udowodnienia kradzieży potrzeba przesłuchania świadków, dokonania oględzin miejsca kradzieży, powołania biegłych itd. Później do pracy wkraczają prokurator i sąd. W efekcie znacząco rosną koszty postępowania, które ostatecznie i tak może zostać umorzone ze względu na "niską szkodliwość czynu".
Z drugiej strony obecne przepisy działają na wyobraźnię drobnych złodziei, którzy z wyrahowaniem kradną do danej kwoty. Uprawiany przez nich proceder jest najbardziej odczuwalny przez drobnych handlarzy, dla których strata 400 zł wcale nie jest drobną.
Dokształć się dziennikarzyno.
"437,5 zł. Technicznie rzecz biorąc, dopiero od tej kwoty można mówić o kradzieży." Błąd 1. Kodeks wykroczeń jasno mówi, że poniżej tej kwoty też następuje kradzież, zagrożona karą mandatu.
"policjanci na miejscu mogą ukarać sprawcę wykroczenia mandatem w wysokości nawet kilku tysięcy złotych." Błąd 2. Mandat może wynieść maksymalnie 500 zł.
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Inaczej sprawę odczuje samotna matka trójki dzieci gdy zabierze się jej 400zł a inaczej właściciel sieci kasyn. Tak czy owak, kradzież to kradzież i powinna być rozpatrywana sytuacja i szkoda a nie zawsze suma. Kwota minimalna to inaczej przyzwolenie na okradanie ludzi.