Próba likwidacji Ekonomika - największa sprawa tej kadencji. Sukces, czy porażka?
- Ci którzy będą po nas, prędzej czy później staną przed problemem łączenia szkół - radni nie mają co do tego wątpliwości. W tej kadencji nie udało się tego osiągnąć. Czy było po prostu za wcześnie? A może problem leżał zupełnie gdzie indziej? Zachęcamy do lektury.
W czwartkowe popołudnie Komisja Oświaty, Kultury i Sportu Rady Powiatu Raciborskiego zebrała się po raz ostatni w tej kadencji. Zapytaliśmy radnych o największy sukces i najdotkliwszą porażkę minionych czterech lat. Większość jednoznacznie wskazała na próbę likwidacji Zespołu Szkół Ekonomicznych i utworzenia Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych, choć opinie radnych na temat tego epizodu są różne.
- Sukcesem komisji i całej rady było to, że nie zlikwidowano Zespołu Szkół Zawodowych. Przetrwała wiara, że zawodówki mogą przeżyć renesans - twierdzi radna Teresa Frencel (przewodnicząca nauczycielskiej "Solidarności"), dodając, że nie był to sukces pojedynczych osób, ale całej rady powiatu. Ten pogląd podziela również Teresa Ćwik, szefowa raciborskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego.
Jednoznacznego wartościowania tego wydarzenia unika radny Piotr Olender. - Ja bym tego nie traktował ani jako sukcesu, ani jako porażki. Do utworzenia Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych nie doszło głównie dlategoz że był zły przepływ informacji. Ci, którzy będą po nas, prędzej czy później staną przed problemem łączenia szkół. To będzie musiało nastąpić ze względów finansowych - zauważa i dodaje, że praca komisja oświatowej to wykonywanie mnóstwa drobnych rzeczy, które razem składają się na sukces.
Z opinią tą zgadza się Adrian Plura, przewodniczący powiatowej komisji oświaty. - Ta kadencja składała się z małych kroków, które czasami można było nazwać porażką, a czasami sukcesem - twierdzi radny. Dodaje, że w tej kadencji nie było sukcesu na skalę otwarcia Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Rudach (kadencja 2006-2010). Nieudana próba utworzenia Zespołu Szkół Ekonomiczno-Usługowych nosi w sobie zarówno znamiona sukcesu jak i porażki.
- Sukcesem było to, żeśmy nie parli do tego na siłę - na zasadzie policzenia szabel i głosowania, żeśmy w pewnym momencie ustąpili i starali się znaleźć porozumienie. Porażką było to, że pozwoliliśmy sobie na taki sposób komunikacji. Miałem nadzieję, że organ prowadzący ma ze szkołą lepszy kontakt, że po pięciu-sześciu spotkaniach, które odbyły się tu na tej sali, szkoła była lepiej poinformowana o tym, co ma się stać. Hasło STOP padłoby wcześniej, gdybyśmy tylko wiedzieli, że opór był tak wielki - wyjaśnia.
Zdaniem przewodniczącego Plury, dodatkowym sukcesem było uświadomienie nauczycielom istnienia problemu konieczności racjonalizacji wydatków w oświacie. Właśnie tę kwestię uznaje za największe wyzwanie Rady Powiatu Raciborskiego i komisji oświaty kadencji 2014-2018. - Na pewno następna rada i następna komisja będą musiały bardziej stawiać na komunikację, bo nauczyciele często wiele problemów rozumieją lepiej, niż by się wydawało. Czasami się mówi, że oni myślą tylko o swoich przywilejach - tak nie jest. Nauczyciele mają świadomość tego, że musimy współpracować przy wypracowaniu najlepszych rozwiązań. Tej współpracy w tamtym czasie zabrakło - kończy.
Abstrahujący od kwestii Ekonomika wicestarosta Andrzej Chroboczek wskazuje, że największym sukcesem komisji oświaty tej kadencji była różnorodność głosów i opinii. - Nie raz się spieraliśmy, nie raz dochodziło do ostrych spięć. Raz mi się oberwało, innymi razy przewodniczącemu czy członkowi zarządu, ale najważniejsze, że zawsze dany temat był załatwiany - mówi. W kwestii Ekonomika dodaje, że szkole cała sprawa wyszła na dobre, aktywizując grono pedagogicznego i dyrekcję np. do działań marketingowych nastawionych na pozyskanie większej liczby uczniów klas pierwszych.
Wojtek Żołneczko
Ludzie
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radny Powiatu Raciborskiego.
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"