Mirela schudła 23 kg!
Przy wzroście 165 cm ważyła 77 kilogramów. Kuracja trwała 5 miesięcy i zakończyła się spektakularnym sukcesem. Teraz Pani Mirela waży tylko 54 kg i wygląda bosko. Sprawdź jak to działa.
Zaprezentowane rezultaty to wyniki indywidualne poszczególnych osób. Osiągnięcie takich samych wyników przez innych nie jest gwarantowane.
Nie lubi porażek, więc do diety podeszła w sposób pewny i zorganizowany. Nie pozwalała sobie na chwile słabości. I wygrała. Teraz wreszcie czuje się ze sobą dobrze. Ale co więcej, jest przykładem dla innych, którzy chcą schudnąć.
Co było dla Pani impulsem do odchudzania się?
Odkąd pamiętam, zawsze miałam problemy z tuszą. W towarzystwie szczupłych kobiet czułam się brzydka, nieatrakcyjna. Problemem była też garderoba, ponieważ lubię styl młodzieżowy, a tego typu stroje kończą się na rozmiarze L.
Próbowała Pani różnych diet-cud?
Oczywiście. Piłam herbaty odchudzające, ale bolał mnie po nich żołądek. Stosowałam tabletki, które rzekomo miały hamować apetyt na słodycze (które zawsze były moją zgubą). Niestety skutki były marne.
I wtedy z pomocą przyszły panie z Naturhouse?
Moja przygoda z Naturhouse zaczęła się dość spontanicznie. Pewnego dnia byłam z dzieckiem u lekarza i idąc ulicą, zauważyłam napis: „Naturhouse" oraz plakat zachęcający do odchudzania. Sama do siebie powiedziałam: „kiedyś tu przyjdę!". Minęło kilka lat, urodziłam drugie dziecko i postanowiłam wreszcie coś zmienić, zawalczyć sama ze sobą. I tak umówiłam się na konsultację do pani dietetyk.
Jakie były Pani oczekiwania?
Chciałam udowodnić sobie, że mogę dokonać czegoś, o czym marzyłam od dawna. I udało się, dałam radę i pokonałam własne demony!
Miała Pani wsparcie bliskich?
Moja mama angażowała się w gotowanie, a mąż na naszych wspólnych wakacjach pomagał mi wytrwać w diecie. Motywująco działała również moja starsza siostra, która ma i zawsze miała szczupłą sylwetkę.
Co cieszyło Panią podczas trwania kuracji?
To, że nie odczuwałam głodu, a zbędne kilogramy znikały w oczach. Komentarze znajomych były bardzo krzepiące. Jestem dumna z tego, co osiągnęłam. Wiele osób pytało mnie, co zrobić, by schudnąć, a ja tłumaczyłam i podawałam namiary na Naturhouse. Artykuł o mnie w lokalnej prasie spowodował, że kobiety nie tylko z mojej wsi, ale także z gminy, zaczęły kuracje odchudzające. Jestem szczęśliwa, że swoim przykładem pomogłam innym w walce z nadwagą.
Gratulacje!
Dziękuję! Czuję się wspaniale! Teraz wiem, że dobrze wyglądam w krótkich sukienkach i obcisłych jeansach. Nie muszę już niczego zakrywać. Uwielbiam spotykać się ze znajomymi bez uczucia zażenowania z powodu nadwagi. Jestem w lepszej formie fizycznej, ruch sprawia mi przyjemność.
A jak teraz wygląda Pani jadłospis?
Polubiłam przyprawy, które nadają potrawom wyjątkowy smak. Zrozumiałam, że sałatka owocowa doskonale zastępuje słodycze, a chleb razowy korzystnie wpływa na organizm. Bardzo lubię różnego rodzaju sałatki, grillowane mięso i warzywa. Dzięki diecie nauczyłam się pić wodę. Nie brakuje mi doznań smakowych!
Czy wiesz że....
Słodkie napoje. Czy wiesz, że już jeden słodki napój dziennie to pierwszy krok do próchnicy, otyłości i cukrzycy typu 2. Napoje gazowane nie zawierają substancji odżywczych, za to mają w sobie wiele sztucznych barwników i słodzików. Przez pierwsze 10 minut od wypicia słodkiego napoju np. coli przyjmujemy dawkę cukru równą dziesięciu łyżeczkom. Nadmiar cukru komórki zamieniają w tłuszcz. Poza tym dodatek kwasu fosforowego sprzyja wydalaniu wapnia z organizmu co prowadzi do demineralizacji kości i rozpuszczania szkliwa zębów.
Czy wiesz że.....
Glutaminian sodu może sprzyjać chorobom neurozależnym, przyczynia się do występowania nadwagi, ma niekorzystny wpływ na przewodnictwo nerwowo-mięśniowe, może prowadzić do zaburzeń hormonalnych, u alergików może wywołać atak epileptyczny. Nadmierne spożycie E 621 lub nadwrażliwość na niego może być przyczyną tzw. syndromu chińskiej restauracji: zawrotów głowy, palpitacji serca, nadmiernej potliwości, niepokoju i podrażnienia śluzówki żołądka. Poza tym glutaminian sodu wyjaławia kubki smakowe. Znajdziemy go w: kostkach rosołowych, płynnych przyprawach do zup, jarzynkach, przyprawach do mięsa, zupach w proszku, sosach w proszku i w gotowych daniach ze słoika, keczupie.
Umów się na konsultację z dietetykiem telefonicznie:
Centrum Dietetyczne Naturhouse w Raciborzu:
ul. Solna 21
47-400 Racibórz
tel. 531 939 531
Lub skorzystaj z zapisów on-line:
http://zaproszenie.naturhouse-polska.pl
Odwiedź naszą stronę internetową:
http://www.naturhouse-polska.pl/adresy-centrow-nh/slaskie/raciborz/centrum-dietetyczne-naturhouse/
Znajdź nas na facebook'u:
https://www.facebook.com/naturhouse.raciborz
(as)
Tekst sponsorowany