Lipnicka i Porter wystąpili przed raciborską publicznością
Zostali parą w życiu prywatnym, a ich spotkanie zaowocowało również szeregiem ważnych i interesujących muzycznych projektów. Anita Lipnicka i John Porter wystąpili 11 listopada w Raciborskim Centrum Kultury, gdzie zaśpiewali utwory pochodzące ze wspólnych albumów.
Na koncert do Raciborskiego Centrum Kultury przyszli miłośnicy zarówno obecnej, jak i wcześniejszej twórczości artystów. - Lipnicką znam głównie z zespołu Varius Manx i chętnie zobaczę co robią z Porterem. Przyszedłem z ciekawości - mówił pan Dariusz z Raciborza, którego na wydarzenie zaprosił kuzyn. - Anitę Lipnicką bardzo szanuję za to, że w obecnych czasach gra ambitną muzykę, że nie ma w niej gwiazdorstwa, że po prostu jest artystką - stwierdził pan Jarek.
Panią Hannę na to wyjątkowe muzyczne wydarzenia do Raciborza zaprosiła pani Marianna. Obie panie przyjechały z Jastrzębia-Zdroju. - Bardzo lubię ten duet - nie kryła pani Marianna, na dowód wyciągając z torebki wspólną płytę artystów.
On z pochodzenia jest Walijczykiem od wielu lat mieszkającym w Polsce. Swoją muzyczną przygodę tutaj rozpoczynał z zespołem Maanam. Ona była nieodzowną częścią zespołu Varius Manx, z którym odniosła olbrzymi sukces. Do dziś piosenki zespołu uznawane są za „hymn pokolenia” lat 90.
Jednak sama artystka przyznaje, że jest już na zupełnie innym etapie życia artystycznego. - To dla mnie bardzo odległy etapu życia - przyznała artystka. - Kiedy słyszę piosenki z tamtego okresu, to tak jakbym oglądała swoje zdjęcia komunijne. Oczywiście, w tamtym momencie, w tamtym okresie to było moje życie. Taka wtedy byłam i bardzo wierzyłam w to, o czym śpiewam. Dziś byłoby dziwne, gdybym wciąż odtwarzała coś sprzed dwudziestu lat, bo jestem zupełnie kimś innym. Jestem dojrzałą kobieta, która ma inne myśli w głowie i o innych tematach śpiewa. Jako artystka, kobieta chłonę wszystko przez skórę i zdarza się, że jedno zdanie przeczytane w książce jest początkiem nowej piosenki. To jest też tak, że my twórcy jesteśmy w jakimś łańcuszku krążącej energii. Przyjmujemy ją i potem oddajemy w formie artystycznego wyrazu - mówiła w wywiadzie tuż przed koncertem Anita Lipnicka.
Czas teraźniejszy to zarówno twórczość solowa, jak i praca z Johnem Porterem. Co artystów inspiruje? - Życie, własne doświadczenia, to co obserwuję wokół siebie, otoczenie artystyczne, film, książka - wymienia John Porter.
Podczas koncertu w Raciborskim Centrum Kultury, na który publiczność przyjechała z całego regionu, można było usłyszeć utwory ze wspólnych albumów dwójki artystów.
źródło: RCK