Anna Ronin na wyniki wyborów czeka w gronie przyjaciół
W rodzinnej atmosferze upływał wyborczy dzień, kandydującej do fotela prezydenta Raciborza Annie Ronin. – Tak jak każdej niedzieli zajmowałam się dziećmi, spędziliśmy fajne popołudnie – przyznała. Do wyborów podeszła bardzo spokojnie. W jej odczuciu dużo więcej emocji wykazywali inni, o czym świadczyły liczne telefony i smsy.
Wieczór wyborczy spędza w gronie przyjaciół i osób kandydujących do rady miasta, w lokalu swego komitetu wyborczego przy ul. Wczasowej. – Przyjmę każdy wynik i będę zadowolona niezależnie, jak raciborzanie zagłosują. Zadowolona jestem też z mojej kampanii wyborczej – zdecydowanie zapewniła Anna Ronin.
Niską frekwencję wyborczą kandydatka tłumaczy niezadowalającymi rządami poprzedniej władzy: – Dotychczasowa polityka poprzedniego układu spowodowała, że my jako nowo wchodzący do niej musimy wypić piwo, które wcześniej nawarzono.
Anna Ronin wraz z członkami jej komitetu wyborczego do skutku czekać będzie na ogłoszenie wyników wyborów.
Ludzie
Radna Miasta Racibórz
Pani kampania opiera sie tylko na ataku. A co Pani ma nam do zaoferowania, oprocz swoich "ekspertow"? Konkrety!marketing to nie wszystko.