Przyszły na świat wyborcze kaczątka
16 listopada, w dniu wyborów samorządowych, w budce lęgowej na stawie Jacka Gorywody z Pogrzebienia przyszło na świat 14 kaczątek. To sprawa o tyle niesłychana, że ptaki nie wykluwają się jesienią. Ich czas to wiosna. Choć w Pogrzebieniu musi być im tak dobrze, że jest im już wszystko jedno.
Pan Jacek sam nie potrafił uwierzyć w to co zobaczył, a o sprawie chciał nawet poinformować Teleexpress. Zachował zimną krew i zaczął wyławiać z wody małe kaczątka. Niestety, z całej grupy przeżyło tylko 9, gdyż reszta padła wcześniej prawdopodobnie łupem drapieżników. – Kaczuszki są pod moją opieką. Nie mogę ich teraz wypuścić, bo nie przeżyją zimy. Jak nauczą się latać chcę im oddać wolność – mówi pan Jacek.
Kaczki pływające w stawie przy gospodarstwie mieszkańca Pogrzebienia to dzikie zwierzęta. Korzystają jednak z budek lęgowych, przygotowanych specjalnie dla nich. Dorosłe kaczki pozostają tu na zimę i według relacji zbawiciela kaczątek, nic nie gadają ani na nic się nie skarżą.
(woj)