Adam Fudali: Serduszko bije trochę szybciej

– Największą naszą siłą był sam prezydent, jego osoba. Szkoda, że rywale w końcówce kampanii zachowywali się trochę nie w porządku. Uważamy, że została złamana cisza wyborcza – twierdzi rzecznik BSR.

Prezydent Adam Fudali, jak sam przyznaje, czuje lekkie zdenerwowanie. – Po I turze byłem spokojniejszy. Teraz, cóż serduszko bije trochę szybciej. Musimy czekać na wyniki, zobaczymy ja zdecydowali rybniczanie – mówi Adam Fudali, który jest lekko zdegustowany końcówką kampanii. – Ja wiem, że w kampanii dzieją się różne rzeczy. Mimo to, szkoda, że nasi rywale nie do końca zachowywali się fair. Myśmy zrobili to co do nas należało. I jestem lekkim optymistą – dodaje Fudali.