Radny Winiarski zrezygnował. Zastąpi go Teresa Frencel [Aktualizacja]
Dziś po sesji budżetowej rezygnację na ręce przewodniczącego rady powiatu Adama Wajdy złożył Łukasz Winiarski - jeden z najmłodszych członków rady powiatu, niedawny kandydat opozycji na starostę raciborskiego.
To drugi radny w tej kadencji, który rezygnuje z mandatu. Wcześniej zrobił to Adam Hajduk (zastąpi go Jerzy Parys). Łukasz Winiarski był kandydatem opozycji na starostę raciborskiego. W głosowaniu przegrał z Ryszardem Winiarskim (Razem dla Ziemi Raciborskiej).
Łukasza Winiarskiego zastąpi Teresa Frencel, radna powiatowa poprzedniej kadencji, działaczka nauczycielskiej Solidarności.
Składając rezygnację Łukasz Winiarski nie przedłożył pisemnego uzasadnienia swojej decyzji ani przewodniczącemu rady powiatu Adamowi Wajdzie ani w biurze rady. - Byłem zaskoczony tą sytuacją, że tak szybko, że już teraz rezygnuje. Pan Winiarski powiedział mi, że to przemyślana decyzja, powiedział co było przesłanką. Ja nie dopytywałem o szczegóły. On wie najlepiej co na to się złożyło, odpowiada przed wyborcami - mówił Adam Wajda, szef rady powiatu.
Były już radny Ł. Winiarski powiedział nam, że mandat złożył osobiście przewodniczącemu Adamowi Wajdzie zaraz po sesji. - Rozmawialiśmy przez 10 minut w cztery oczy. Wytłumaczyłem moje stanowisko - twierdzi raciborskim przedsiębiorca. W biurze rady nie zostawił uzasadnienia, ponieważ obsługująca go urzędniczka "powiedziała że nie ma takiej potrzeby".
Rada powiatu traci ze składu przedstawiciela lokalnego biznesu. Jednym z powodów dla których przedsiębiorcy omijają samorząd jest obowiązek składania corocznych oświadczeń majątkowych. Sam starosta Ryszard Winiarski nie krył jeszcze jako radny i szef komisji, że nie podoba mu się publikowanie informacji o jego dochodach i oszczędnościach. W kuluarach, w trakcie dzisiejszej sesji rady powiatu, pojawiły się uwagi, że może to być jeden z powodów rezygnacji z mandatu Łukasza Winiarskiego.
Oto jakie wyjaśnienie przedstawił w tej sprawie Łukasz Winiarski. (Nowiny.pl otrzymały tę treść 29 grudnia o godz. 15.56).
Uzasadnienie zrzeczenia się mandatu Radnego Rady Powiatu Raciborskiego
W dniu 29.12.2014 złożyłem mandat Radnego Powiatu Raciborskiego. Moja decyzja jest wynikiem kilku czynników, m.in. koniecznością wzmocnienia siły opozycji w powiecie raciborskim i została podjęta po konsultacji z zarządami RSS Nasze Miasto oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Decydując się na swój pierwszy start w wyborach samorządowych zamierzałem przede wszystkim wzmocnić drużynę tworzoną przez członków i radnych NaM oraz PiS. Podzielam ich poglądy gospodarcze i wizję rozwoju Raciborza. Uzyskany wynik wyborczy, który w efekcie dał mi mandat radnego, przyjąłem z wielką satysfakcją, choć i zaskoczeniem. Cieszę się, że udało mi się zdobyć dla opozycji miejsce w Radzie Powiatu.
Jako przedsiębiorca jestem człowiekiem aktywnym, czynnym i energicznym. Lubię działać. Nie ukrywam, że polityczna rzeczywistość, z którą zetknąłem się w Radzie Powiatu szybko skorygowała moje plany. Faktem stało się, że koalicja "Razem-PO" objęła wszystkie możliwe funkcje, nie patrząc na kompetencje, doświadczenie i poparcie społeczne radnych wywodzących się z obozu konkurencyjnego. Jako klub Prawa i Sprawiedliwości, będąc w opozycji i mniejszości, będziemy mieli niestety niewielki wpływ na rzeczywistą politykę, mimo że stanowimy aż 40% składu Rady. Nie będzie łatwo wdrożyć własne koncepcje. Pozostaje nam monitorowanie działań Zarządu Powiatu i radnych koalicji rządzącej oraz wskazywanie błędów, jakie popełniają. W tej zaś roli zdecydowanie lepsi ode mnie będą doświadczeni samorządowcy. Moje miejsce zajmie Pani Teresa Frencel - szefowa NSZZ "Solidarność" pracowników oświaty oraz radna powiatowa NaM-u w latach 2010-2014. Pani Teresa Frencel również uzyskała wysokie poparcie w ostatnich wyborach. Jestem przekonany, iż jej doświadczenie i wiedza merytoryczna będą w obecnej sytuacji wykorzystane przez opozycję lepiej niż moje. Polityka jest grą drużynową i czasem trzeba oddać pałeczkę innym.
Chcę podkreślić, że rezygnacja z mandatu radnego nie oznacza mojego rozstania się ze środowiskiem, a wręcz przeciwnie. W dalszym ciągu zamierzam aktywnie udzielać się na rzecz rozwoju Raciborza oraz powiatu raciborskiego. Planuję także wspierać lokalne akcje charytatywne. Moja wiedza i doświadczenie z zakresu ekonomii, przedsiębiorczości, marketingu oraz zarządzania będą służyć stowarzyszeniu RSS Nasze Miasto oraz partii Prawo i Sprawiedliwość z pozycji niezależnego eksperta i doradcy.
Środki finansowe, jakie otrzymam za uczestnictwo w grudniowych sesjach i komisjach Rady Powiatu postanowiłem przeznaczyć na potrzeby Domu Dziecka w Samborowicach.
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Wójt Gminy Pietrowice Wielkie
Starosta Raciborski
Radna powiatowa, przewodnicząca Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ "Solidarność"
Radny Powiatu Raciborskiego.
To co się dzieje w tym mieście jest coraz bardziej smutne. Opozycja, która chciała być alternatywą dla "betonu" wkracza na tę betonową ścieżkę coraz śmielej, już niemal przy każdej możliwości. Młody Winiarski sam chyba nie wiedział co będzie robić w powiecie, albo nawet jak wygląda takie politykowanie. Jego dość prosty tok myślenia wyłuszczony w oświadczeniu niemal zupełnie deprecjonuje rolę jakiejkolwiek opozycji. Skoro chłopak nie widzi możliwości konstruktywnego działania po tej stronie i nikt z doświadczonych kolegów mu nie wytłumaczył, to świadczy tylko o tej grupie. Bo przecież o handel stołkami nikogo z NaM-u i PiS-u posądzać nie wolno... Swoją drogą już nikt nigdy na takiego pionka głosu nie powinien oddać.
nie schizofrenia, tylko polityka. A. Hajduk był pierwszy. T. Frencel to odpowiedni radny na trudne czasy dla raciborskiej oświaty ponadgimnazjalnej.
Nie rozumiem uzasadnienia, że chodzi o wzmocnienie siły opozycji w radzie powiatu. Łukasz Winiarski był kandydatem opozycji na starostę. To znaczy, że wystawili słabego kandydata? Schizofrenia polityczna? Nie chcą wiceprzewodniczących w radach ale kandydatkę wystawiają. Chcą być poważnie traktowani ale wystawiają niepoważnego kandydata na starostę. Kiedy skończy się ten cyrk? Może Teresa Frencel wleje im trochę oleju do głowy, bo na razie to jest jakaś dziecinada a nie poważni politycy.