Anna Cebula: Mamy sprawdzone pomysły na ludzi
Po mianowaniu Piotra Masłowskiego wiceprezydentem Rybnika, zwolniło się stanowisko prezesa w Centrum Rozwoju Inicjatyw Społecznych, które do tej pory zajmował. Nowym prezesem stowarzyszenia została Anna Cebula.
Szymon Kamczyk. Jakie jest twoje nastawienie do nowego stanowiska? Czy masz doświadczenie w zarządzaniu?
Anna Cebula. Kierowanie CRIS to wielkie wyróżnienie, ale też ogromna odpowiedzialność i wyzwanie. Nastawiam się na ciężką pracę, rozwój osobisty, a także rozwój całego CRIS. Jeśli chodzi o moje doświadczenie, to od 2010 roku pełniłam funkcję dyrektora ds. organizacyjnych w CRIS, a w 2013 roku zostałam wybrana do zarządu – mam poczucie, że bardzo dobrze znam tę organizację, a przed wszystkim ludzi, którzy ją tworzą, co z pewnością będzie przydatne w zarządzaniu. Uważam też, że bardzo pomocny w zarządzaniu będzie fakt, że przerabiałam każdą możliwą formę współpracy z CRIS. Zaczynałam od wolontariatu, praktyk studenckich, stażu z urzędu pracy, aż stałam się pracownikiem etatowym i członkiem zarządu. Chciałabym także podkreślić, że struktura naszego stowarzyszenia jasno wskazuje, że organem decydującym o najważniejszych przedsięwzięciach jest zarząd. Obecnie tworzy go interesująca mieszanka osób doświadczonych w prowadzeniu różnych instytucji czy projektów. Liczę na ciekawą, kreatywną i owocną współpracę. A także na wsparcie i zaangażowanie ze strony całego zespołu.
W jakich projektach, do tej pory, specjalizowałaś się w CRIS?
Z CRIS jestem związana od 2007 r. Jeśli, po tylu latach pracy na różnych stanowiskach, miałabym wymienić, to w czym się najlepiej czuję, to powiedziałabym, że jest to współpraca międzynarodowa i rozwój współpracy między organizacjami pozarządowymi, a administracją publiczną. Od lat jestem zaangażowana w międzynarodowe projekty, jest to bardzo inspirujące i ciekawe doświadczenie. Muszę przyznać, że w pierwsze projekty międzynarodowe wchodziliśmy z przekonaniem, że będziemy uczyli się od bardziej doświadczonych. Miłą niespodzianką było to, że często to nasze pomysły na działania, metody i sposób pracy okazywały się przysłowiowym „odkryciem Ameryki” dla partnerów z Europy Zachodniej czy odległych zakątków Bliskiego Wschodu. Pomysł na Inkubatory dla organizacji pozarządowych, okazał się hitem dla organizacji z Portugalii, Szwecji, Niemiec czy Egiptu. Jak wspomniałam bliska jest mi też kwestia poprawy współpracy administracji publicznej i organizacji pozarządowych. Jestem absolwentką Szkoły Trenerów Modelu Współpracy Administracji Publicznej i Organizacji Pozarządowych i jestem zaangażowana we wdrażanie tego modelu w 3 jednostkach samorządowych z naszego subregionu.
Zmiana zarządu nastąpiła w trudnym okresie, bo koniec roku to różne rozliczenia. Czy macie teraz sporo pracy?
Mogę powiedzieć, że mamy bardzo dużo pracy. Jest to związane z końcem roku, rozliczaniem projektów jak i działalnością podstawową CRIS. Na szczęście do tych wszystkich zajęć zarząd nie jest sam, mamy naprawdę sprawnie działającą ekipę ludzi. Jednak ogrom pracy nie wiąże się tylko z zamykaniem i rozliczaniem tego co było, ale też z planowaniem naszych przyszłych działań. Najważniejszym wyzwaniem dla nowego zarządu będzie przygotowanie planu działania na najbliższe lata, w tym rozwój działalności gospodarczej, którą zdecydowaliśmy się uruchomić w CRIS.
Czy macie już jakieś zapewnione środki na projekty w 2015 roku, jakie będą główne działania CRIS?
Na chwilę obecną mogę powiedzieć, że w 2015 roku, będziemy kontynuowali 12 projektów, co oznacza także zabezpieczenie środków finansowych na ich realizację. Jeśli chodzi o nasze główne działania, to zgodnie z nasza misją nadal będą one dotyczyły budowania kapitału społecznego. CRIS będzie nadal zapewniał doradztwo i szkolenia dla organizacji pozarządowych, wspierał podmioty ekonomii społecznej, prowadził działania animujące społeczności lokalne, jak i lobbował na rzecz zacieśniania i udoskonalania współpracy między organizacjami i administracją publiczną. Planujemy także rozpocząć działania w zakresie rewitalizacji. Uważam, że to doskonały moment, aby zaproponować gminom kompleksowe podejście do tego tematu. Mamy pomysł jak połączyć działania inwestycyjno-remontowe zdegradowanych dzielnic czy osiedli z działaniami społecznymi, wciągającymi ludzi w cały proces „ożywiania – rewitalizacji” danego terenu. Chcielibyśmy przekonywać, że sama zmiana otoczenia nie spowoduje realnej zmiany społecznej, do tego potrzeba sprawdzonych, skutecznych narzędzi i metod pracy z ludźmi, które mamy.
Czy awans Piotra Masłowskiego na wiceprezydenta, według ciebie, polepszy i zacieśni współpracę miasta z organizacjami pozarządowymi?
Mam taką nadzieję. Uważam, że Piotr Masłowski ma dużo ciekawych pomysłów. Doskonale zna realia funkcjonowania organizacji pozarządowych. Jeśli będzie miał możliwość i narzędzia do tego, żeby tę współpracę rozwijać, na pewno nabierze ona nowego wymiaru. Należy tylko pamiętać o tym, że do sprawnej współpracy potrzeba zaangażowania, kompetencji i chęci z obu stron. Spore wyzwania stoją więc zarówno po stronie nowych władz Rybnika, jak i po stronie organizacji pozarządowych – to też od nas zależy, jak ta współpraca będzie się układać.
Ludzie
Senator