Zbiornik Racibórz Dolny: Wiosną prace powinny znów ruszyć pełną parą
Skała płonna składowana na hałdzie w Bukowie nadaje się jako budulec obwałowań zbiornika Racibórz. Na taką decyzję inżyniera kontraktu czekał nie tylko wykonawca zbiornika, ale również gmina Lubomia.
- Na podstawie wyników przeprowadzonych badań i analiz skała płonna została zatwierdzona przez Inżyniera Kontraktu jako materiał do budowy zapór Zbiornika. Skała płonna to materiał zgodny z kontraktem i Projektem Budowlanym – przyznaje Linda Hofman, rzecznik prasowy Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach. Na taką decyzję inżyniera kontraktu, nadzorującego budowę od wielu miesięcy czekał wykonawca zbiornika, ale także gmina Lubomia, na terenie, której znajduje się hałda.
Wykonawca nie straci, gmina zyska
Odpowiedzialny za budowę zbiornika hiszpański Dragados od początku liczył na to, że do budowy będzie mógł wykorzystać skałę z Bukowa. Korzyści miały charakter ściśle ekonomiczny. Hałda znajduje się niemal w sąsiedztwie budowanego zbiornika. To oznacza spore oszczędności na kosztach transportu i mniejsze uciążliwości dla mieszkańców gminy Lubomia. Bo skała przewożona będzie praktycznie z pominięciem dróg publicznych, jedynie drogami technologicznymi. Skądinąd słychać było głosy, że niedopuszczenie bukowskiej skały jako budulca zbiornika oznaczałoby potężne kłopoty dla wykonawcy. - Wystarczy policzyć ile tego trzeba przewieźć. Nikt nie zdążyłby dostarczyć z zewnątrz tak szybko skały by zbiornik wybudowano na czas. A kolejna sprawa to koszty. Pozyskanie i transport budulca z zewnątrz oznaczałby znaczne podniesienie kosztów całej operacji. Wykonawca nie byłby w stanie zrobić tego w ramach kwoty zadeklarowanej przez niego w przetargu – mówiła nam już kilka miesięcy temu, osoba dobrze znająca kulisy sprawy. Na decyzję inżyniera kontraktu czekano z niecierpliwością również w gminie Lubomia. Bo ta od każdej tony skały pobranej z bukowskiej hałdy ma otrzymać 1 zł. Tak stanowią zapisy umowy między gminą a dzierżawcą terenu hałdy. Według pobieżnych co prawda szacunków gmina może zarobić nawet kilka mln zł.
Po zimie przyspieszenie prac?
Pomysł użycia skały płonnej z Bukowa jako budulca zbiornika budził obawy niektórych środowisk. Pojawiały się pytania czy na pewno jest to odpowiedni materiał, nadający się do wykorzystania w takim celu. Pytał o to m.in. poseł Henryk Siedlaczek. Pojawiały się spekulacje, że brak zgody na użycie skały z Bukowa mógł mieć jakiś wpływ na to, że w sierpniu wykonawca zbiornika złożył wniosek o wstrzymanie prac na części obiektu, a ostatnio coraz częściej spekulowano, że kontrakt staje się dla Dragadosa nieopłacalny i firma zamierza zrezygnować z kontraktu. Wspominał o tym m.in. poseł Piotr Chmielowski. RZGW podkreśla jednak, że po „rozległych i zakrojonych na szeroką skalę” pracach przygotowawczych wykonawca, realizujący projekt budowy polderu Racibórz Dolny przystąpił do zasadniczych robót budowlanych, związanych z konstrukcją zapór: czołowej, lewo i prawobrzeżnej. - Prowadzono także roboty związane z przebudową linii średniego napięcia (SN 20kV) oraz roboty konstrukcyjne zaplecza eksploatacyjnego. Wykonano również surowy stan zaplecza Zbiornika. Wszystko to wskazuje na postęp na placu budowy, choć zasadniczego przyspieszenia można się spodziewać po okresie zimowym – informuje Linda Hofman.
(art)